Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Agnieszka Janiszewska ze Skępego realizuje swe artystyczne pasje

Małgorzata Chojnicka
Agnieszka Janiszewska prezentuje swoje prace
Agnieszka Janiszewska prezentuje swoje prace Małgorzata Chojnicka
Jako mała dziewczynka wdrapywała się na kwitnącą jabłoń i marzyła. Tam, w starym sadzie, czuła się bezpiecznie.

Zawsze też w drzewach widziała coś więcej - nie tylko gałęzie, kwiaty i owoce. Intuicyjnie czuła ich wewnętrzną moc i dostrzegała „spracowane” konary, naznaczone upływającym czasem. Po latach ślady bytowania korników stały się punktem wyjścia do jej pracy dyplomowej na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
Zanim jednak Agnieszka Janiszewska ze Skępego doszła do tego momentu w życiu, sporo się musiało wydarzyć. Nigdy nie brakowało jej determinacji i potrafiła stawić czoła przeciwnościom losu. Na werandzie rodzinnego domu suszą się zioła i kwiaty, a w wielkim słoju kiszą się ogórki. To ręce mamy, które zaraz przygotują różaną herbatę domowej roboty. W jej aromacie można się po prostu zakochać.

Charakter wyrobiło bieganie

- Wolę walki wyrobiło we mnie bieganie - opowiada Agnieszka Janiszewska.
- W szkole podstawowej zaczęłam jeździć na zawody, z których wracałam z medalami. Startowałam na długich dystansach. W szkole średniej w biegach przełajowych na dystansie trzech kilometrów zajęłam 11 miejsce w Polsce. Podczas każdego biegu są momenty kryzysowe i aby pobiec dalej, trzeba je przezwyciężyć. W życiu jest tak samo. Muszę powiedzieć, że sport mnie zahartował. Zdolności plastyczne odziedziczyłam po mamie, podobnie jak moja młodsza siostra.

Zaczęło się od drzewa

Chociaż od samego początku miała smykałkę do rysowania i malowania, wybrała naukę w Technikum Żywienia w Skępem. Chciała mieć konkretny zawód, który zapewni stały etat.
- W okolicach Skępego jest wiele restauracji i liczyłam na to, że znajdę pracę - kontynuuje. - Już w szkole dorabiałam sobie w weekendy i w wakacje. Gdy byłam na stażu odłożyłam na kurs na prawo jazdy i zaczęłam zbierać pieniądze na samochód. W międzyczasie zaczęłam studiować rolnictwo, ale czułam, że robię to wbrew sobie. Długo nie wytrzymałam i złożyłam dokumenty na Wydział Sztuk Pięknych UMK w Toruniu. Zostałam przyjęta i szybko przekonałam się, że jestem we właściwym miejscu. Cały okres studiów był dla mnie czasem magicznym. Żyłam w innym świecie, w którym pierwsze skrzypce grały artystyczne poszukiwania.
Część praktyczna jej pracy magisterskiej to cykl rysunków „Pół - noc w promieniach słońca”. Jego motywem przewodnim są drzewa, a w zasadzie sama faktura drewna czy też kory, naznaczona znakiem upływającego czasu.

Materia i emocje

Widzimy ślady działalności korników czy bytowania szerszeni, czujemy niepokój, związany z przemijaniem i świętymi prawami natury. Nic tak do końca przecież nie ginie, a jedynie zmienia swą postać. Na tym polega zwycięstwo życia nad śmiercią. Rysunki te można było oglądać na przełomie maja i czerwca tego roku w Miejskim Centrum Kulturalnym w Lipnie. Teraz obok prac innych artystów są na wystawie „Kreska Linia Krawędź” w Galerii ZAP w Toruniu.
- Teraz idę bardziej w kierunku fotografii artystycznej - zdradza swoje plany. - Tworzę fotografie abstrakcyjne, które są odzwierciedleniem mojego zafascynowania materią. Chcę zaskoczyć i zaintrygować odbiorcę, bo w niekonwencjonalny sposób pokazuję materialne elementy naszej rzeczywistości. Pracuję nad przygotowaniem wystawy pt. „Wnętrze wypełnione emocjami”. Z kolei na moich rysunkach zaczęłam umieszczać motyw ramy, któremu nadaję symboliczne znaczenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska