Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na główkę toruńczyka

Redakcja
red
Minął tydzień. Pani skarbnik zdenerwowana, specjaliści w euforii

Wielkie ożywienie u niektórych wywołał na początku tygodnia przygotowany przez portal money.pl ranking zadłużenia polskich miast, w którym na pierwszym miejscu znalazł się Toruń. W „Nowościach” pisaliśmy o tym w środę. Pani skarbnik Magdalena Flisykowska-Kacprowicz bardzo się zresztą tym zestawieniem zdenerwowała, jak się wyraziła, Money.pl zniżył się do poziomu brukowca.
[
Takiej okazji specjaliści od lamentowania nad upadkiem miasta nie mogli przepuścić, stąd na forach i portalach społecznościowych naczytałem się wpisów, w których o zwycięstwie w rankingu miast dłużników pisze się z nieukrywaną satysfakcją, szczerą radością i wywija się tym jako dowodem na ruinę Torunia.
[
Ci, którzy się trochę na finansach publicznych znają, mówią, że realną sytuację finansową miasta nie mierzy się wysokością zadłużenia. Istotna jest wysokość nadwyżki operacyjnej, czyli rzecz upraszczając - to, czy miasto ma dość pieniędzy na spokojne regulowanie swych zobowiązań. W przypadku Torunia jest tego - jak wyliczała u nas skarbnik Flisykowska-Kacprowicz, jakieś 130 mln zł, czyli sporo nad kreską. Spośród 18 miast wojewódzkich nie ma miasta bez długów. Nie tylko dlatego, że wszędzie trzeba nadrabiać dekady zapóźnień cywilizacyjnych, ale też wszędzie wiedzą, że bez udziału własnego nie można brać unijnych dotacji. Dlatego opłaca się pożyczyć złotówkę, żeby dostać 3 złote z UE. I wszyscy wiedzą też, że strumień unijnych dotacji w końcu się wyczerpie. Jeśli nie sięgnie się po te pieniądze teraz, przejdą koło nosa.
[
Skoro jesteśmy już przy rankingach, to warto zerknąć do innych zestawień. Na przykład do rankingu samorządów inwestujących w infrastrukturę techniczną. Analizę za lata 2011-2013 (nowszej jeszcze nie ma) przygotował portal samorządowy wspólnota.org.pl, źródło kompetentne i dobrze poinformowane. W lidze miast wojewódzkich zwyciężył Gdańsk, Toruń jest na drugim miejscu. W latach 2011-13 na główkę toruńczyka zainwestowano 1702 zł - niecałe 200 zł per capita więcej niż wydał trzeci w rankingu Poznań, ponad 200 zł więcej niż Warszawa i aż 1300 zł więcej niż zainwestował ostatni na liście Gorzów Wielkopolski.
[
Wybór jest prosty: albo się inwestuje, ale wtedy wchodzi się w kredyty, albo się nie inwestuje i wtedy można się chwalić brakiem długów.Czy Toruń mógłby funkcjonować bez nowego mostu? Tak, mógłby: zakorkowany, z dantejskimi scenami na starym moście, ale jakoś by trwał. Czy Toruń mógłby obyć się bez sali na Jordankach czy hali na Bema? Oczywiście, na koncerty można jeździć do Poznania, na mecze do Bydgoszczy. Dałoby się żyć bez modernizowanego układu drogowego? Tak, jakoś by się dało. Jakoś. Wszystko jest kwestią pomysłu na miasto. Byłoby uczciwiej, gdyby ci, którzy tak bardzo teraz biadolą z powodu zadłużenia, powiedzieli wprost: nie chcemy długów, niech unijną kasę biorą inni, nam wystarczy żyć w mieście powiatowego formatu, w sypialni, w której funkcje miejskie ograniczone są do minimum. W takim mieście bez ambicji dla ludzi bez aspiracji. Tego chcecie?cp

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska