Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozkład swoje, tramwaj swoje...

Karol Piernicki
System informacji pasażerskiejPrzystanek tramwajowy na ulicy Wybickiego
System informacji pasażerskiejPrzystanek tramwajowy na ulicy Wybickiego Karol Piernicki
Zaledwie kilka dni po powrocie na zmodernizowane trasy tramwajów już pojawiły się pierwsze kłopoty. Wczoraj rano pojazdy nie kursowały przez cztery godziny. Mieszkańcy skarżą się też na inne sprawy.

Wczoraj na przybyłych na pętlę na Rządzu pasażerów czekała informacja o godzinach odjazdów najbliższych wozów, ale pod nią inna, o awarii.

- Jedynym plusem było to, że nie trzeba było niczego się domyślać - zauważyła pani Marta, mieszkająca w pobliżu. - Nie tylko ja miałam problem, by dotrzeć na czas do pracy. W takie dni widać wyraźnie, że tramwaje są ważnym elementem komunikacyjnej układanki miasta, ale też że nie ma dla nich żadnej alternatywy. Bo żaden autobus z przystanku przy nowo wybudowanym rondzie nie jechał po godzinie siódmej w stronę alei 23 Stycznia.

Pozostała więc jazda autem, taksówką lub spóźnienie do pracy. Przerwa w kursowaniu miała miejsce w godzinach ok. 5-9.

- To przez pantograf, który zahaczył o sieć trakcyjną i ją uszkodził - tłumaczy Włodzimierz Tesz, rzecznik prasowy Miejskiego Zakładu Komunikacji. - Wszystko trzeba było naprawiać na miejscu, stąd tak długo to trwało.

Mieszkańcy skarżą się też na inne sprawy. Tablice systemu informacji pasażerskiej są testowane, ale i kompletnie bezużyteczne, bo wprowadzają w błąd, co zresztą sami zaobserwowaliśmy.

Notorycznie wyświetlane są informacje, że np. najbliższy wóz przyjedzie za 4 minuty, podczas gdy on właśnie z peronu odjechał. Efekt? Jeśli ktoś pojawi się na nim po chwili, ucieszy się, że za moment podjedzie tramwaj, ale później niemiło rozczaruje. Takie męczarnie potrwają jeszcze do września.

- Cały czas wprowadzane są korekty i poprawki systemowe w komputerach znajdujących się w centrali nadzoru ruchu - wyjaśnia Łukasz Cybulski z Zarządu Dróg Miejskich. - Uprzedzaliśmy, że takie sytuacje mogą mieć miejsce. Sytuacja powinna wrócić do normy z chwilą wprowadzenia nowego rozkładu jazdy.

Z kolei na ulicy Chełmińskiej, w miejscu gdzie tramwaj wyjeżdża z torowiska usytuowanego odrębnie od jezdni na nią, wprowadzono sygnalizację świetlną dla aut jadących w kierunku centrum. Oznacza to, że na czas wyjazdu tramwaju kierowcy na tym pasie muszą stać na czerwonym, chociaż wóz... wcale go nie przecina.

- Projektant uznał tę sytuację jako niebezpieczną - mówi przedstawiciel ZDM. I jednocześnie zapewnia:

- Po analizach podjęliśmy decyzję o powrocie jedynie do pulsującego pomarańczowego światła ostrzegawczego. Zmiana ta zostanie wprowadzona do końca sierpnia, ponieważ wymaga korekty oznakowania poziomego - zapowiada Łukasz Cybulski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska