Podobny scenariusz w Grudziądzu był przerabiany całkiem niedawno, kiedy dobrej passy nie miał tu trener Tomasz Kafarski. Obrazki z ostatnich meczów są bardzo podobne i źle wpływają na wzajemne postrzeganie jednych i drugich.
- Potrzebne jest nam trochę spokoju, zwycięstwo i trzy punkty dzisiaj - mówi Tomasz Asensky, obecny szkoleniowiec Olimpii. - Czas powinien działać na naszą korzyść. Potrzeba też jednak cierpliwości ze strony kibiców. Ich ironiczne zachowania i drwiący śmiech po nieudanych akcjach nie buduje i nie daje wsparcia. Apeluję zatem do fanów, by dali zawodnikom - także tym młodym - właśnie czas i wsparcie.
Tyle że kibice oczekiwali po zespole więcej. Ten wygrał do tej pory tylko raz i to po kiepskim meczu. Prób ligowych miał u siebie aż cztery, dzisiaj czeka go piąta z rzędu. Tak ułożony terminarz sprawia, że dość często dochodzi do bezpośredniej konfrontacji obu stron. A piłkarze i trener zaczynają z tęsknotą wyczekiwać na pierwszy wyjazd.
- W żadnym wypadku mecze u nas nie są atutem, bo piłkarze są poddawani dodatkowej presji i gra nam się gorzej niż na wyjazdach - kontynuuje trener Asensky. - Zawodnicy będą potrzebowali przełamania psychicznego i pojechania na wyjazd. Byliśmy skazani na wygrywanie u siebie, na co każdy liczył. Przedwcześnie dopisano nam punkty i teraz każde niepowodzenie spotyka się z falą krytyki.
Czy na tym powinno wyglądać kibicowanie swojej drużynie? W Olimpii jest z tym problem. Szalikowcom znów zdarza się bojkotować mecze, a pozostałe trybuny zachowują się tak, że nie gra się łatwo. Z drugiej strony, biało-zieloni sami są sobie winni, bo z pewnością sami oczekiwali lepszych rezultatów.
- Cieszymy się, że gramy kolejny mecz już dzisiaj, bo mamy coś do udowodnienia przede wszystkim sobie, ale i kibicom - podkreśla Tomasz Lewandowski, urodzony w Grudziądzu środkowy obrońca zespołu. - Troszkę to zachowanie kibiców jest negatywne, ale to jest druga strona medalu. Atmosfera wewnątrz drużyny nadal jest bardzo, a to, czy padło ostatnio parę ostrych słów w szatni, niech poza nią nie wychodzi.
Nie mający dobrej passy piłkarze Olimpii już dziś będą mogli udowodnić, że w piłkę grać potrafią. O godzinie 19 rywalem biało-zielonych w meczu piątej kolejki będzie Dolcan Ząbki.
Piłkarze z Mazowsza wygrali na inaugurację z Pogonią Siedlce, ale potem dwukrotnie remisowali, a w ostatni weekend przegrali w Nowym Sączu. Choć po meczu nie brakowało opinii, że grali lepiej od Sandecji.
- Dolcan regularnie plasuje się w czołówce ligi i jego wyniki pokazują, że rzadko przegrywa - analizuje Tomasz Asensky, trener grudziądzkiego zespołu. - My musimy się koncentrować i odrabiać punkty. Mamy tylko trzy oczka straty do lidera, ale i nasz dorobek jest skromny.
W Olimpii wciąż problemem są kontuzje, które ograniczają pole manewru. Mimo tego, w Grudziądzu liczą, że uda się osiągnąć lepszy wynik niż ten z soboty. W czym upatrywać szansy?
- Dolcan chętniej konstruuje akcje ofensywne, utrzymuje się przy piłce i gości pod bramką rywala, co powinno nam sprzyjać - odpowiada trener Asensky. - Stanie się tak pod warunkiem, że nie stracimy pierwsi bramki. Każdy trener właśnie do tego momentu przygotowuje strategię. Oczywiście, potem jest plan awaryjny, ale oficjalnie nikt o tym nie mówi, bo to nie byłoby motywujące.
W ostatnich dniach na Piłsudskiego ściągnięto Wojciecha Reimana, gracza środka pola.
- Nie ma teraz czasu na podbudowę fizyczną, tylko na zgranie z zespołem - mówi piłkarz poprzednio występujący w Rakowie Częstochowa. - Sądzę, że wszystko przechodzi pozytywnie, tylko na pewno szkoda tej przegranej z Chojnicami. Myślałem, że trochę inaczej rozpocznę swoją przygodę z Olimpią, ale nie ma co się załamywać. Trzeba w kolejnych meczach udowadniać swoją wartość. Każdy trening to każdy kolejny dzień wprowadzania mnie w ten zespół. Z każdym takim dniem czuje się coraz lepiej.
Początek dzisiejszej potyczki o godzinie 19.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?