Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzywda i fałsz na koloniach

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Jarosław Ziółkowski, właściciel „Panoramy”, chwali się referencjami. Niestety, zanim napisaliśmy o koloniach, już w trybie nagłym zabrano z nich 8 dzieci.
Jarosław Ziółkowski, właściciel „Panoramy”, chwali się referencjami. Niestety, zanim napisaliśmy o koloniach, już w trybie nagłym zabrano z nich 8 dzieci. Grzegorz Olkowski
Przemoc, kradzieże, brak nadzoru - to rodzice zarzucają koloniom w Kątach Rybackich. Ponieważ MOPR odmawia informacji, sprawę zgłosiliśmy kuratorium i rzecznikowi praw dziecka.

- Moi synowie (11 i 7 lat) wydzwaniali do mnie w nocy i płacząc prosili, żeby ich zabrać. Byli dręczeni przez starszych chłopców, bici, okradani. Zabrałam ich do domu już w niedzielę. A zatem wczoraj, jak napisały „Nowości”, zabrano już nie 6, a 8 kolonistów - podkreśla Joanna Szafińska, mama Michała i Filipa.

Dodajmy, że Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Toruniu, który wysłał dzieci na kolonie do ośrodka „Panorama”, przedwczoraj uparcie twierdził, że zabrano jedno dziecko. A wczoraj w ogóle odmówił nam jakichkolwiek informacji.

Dzieje się krzywda!

Pani Joanna, podobnie jak coraz większa liczba rodziców, nie ukrywa personaliów. - Nie mamy się czego wstydzić. Interweniujemy, bo dzieciom dzieje krzywda! - mówi.

Wczoraj skontaktowała się z redakcją także Katarzyna Zawadzka. Rano zapowiadała, że po pracy jedzie odebrać troje swoich dzieci. To, co opowiadała, mroziło krew w żyłach. Kobieta zdecydowała się zgłosić sprawę policji.

Powtarzające się od kilku dni sygnały dotyczą: przemocy rówieśniczej, przemocy dorosły-dziecko, wyzwisk, braku nadzoru. Wiemy, że po publikacji „Nowości” pracownicy socjalni w Toruniu ruszyli w teren uspokajać rodziców, jak określiła to Olga Okrucińska, rzecznik MOPR-u. Niestety, wyjaśnienia, które wczoraj otrzymaliśmy od ośrodka „Panorama”, nie napawają optymizmem.

Nie muszą liczyć dzieci?

- Zarówno organizator kolonii, jak i MOPR nie mają obowiązku na bieżąco znać liczby dzieci uczestniczących w koloniach. Wiedzę taką posiadają wychowawcy, sprawujący bezpośrednią opiekę nad swoją grupą - pisze Małgorzata Babczyńska.

Odnośnie kradzieży i przemocy natomiast wyjaśnia tak: „Podczas apelu organizacyjno-porządkowego kierownika kolonii w dniu przyjazdu dzieci wszyscy koloniści zostali poproszeni o deponowanie pieniędzy oraz pozostałych drogich rzeczy u wychowawców w celu uniknięcia kradzieży czy posądzeń o nie. Incydentalnie występowało stosowanie przemocy kolonistów wobec siebie, jednak sytuacje te były błyskawicznie neutralizowane i wyjaśniane przez wychowawców i kierownika kolonii”.

- Zupełnie się z tym nie zgadzamy. Kadra nie dawała rady - twierdzą jednak pani Agnieszka (zabrała córkę), pan Wojciech (zabrał córkę i jej koleżankę), pani Barbara (zabrała dwie córki, a jej znajomy kolejne dziecko), pani Iwona Szafińska (zabrała dwóch synów) i pani Katarzyna Zawadzka (zapowiedziała wczoraj wyjazd po troje dzieci).

Konieczna kontrola

Zaniepokojeni liczbą zabranych dzieci oraz relacjami rodziców, a jeszcze bardziej - odmową informacji na temat kolonii i podjętych działań na rzecz bezpieczeństwa dzieci przez MOPR w Toruniu - zgłosiliśmy sprawę Kuratorium Oświaty w Gdańsku. - Skontrolujemy ośrodek w Kątach Rybackich - powiedziała nam Hanna Piotrowska.

Opis sygnałów i publikację przekazaliśmy też do Biura Rzecznika Praw Dziecka. Nie wątpimy, że część kolonistów, jak podkreśla Jarosław Ziółkowski, właściciel „Panoramy”, jest bardzo zadowolona z pobytu. Część jednak wróciła w trybie nagłym, zanim jeszcze „Nowości” podjęły temat na łamach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska