Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czyj jest ten megafon

Ryszard Warta
Ryszard Warta
red
Wpływ facebookowych wpisów na jakość debaty publicznej - to wdzięczny temat do bardzo uczonych rozważań. Dziś jedynie mały przyczynek.

Ciekawa aferka wybuchła po tym, jak Ewa Wanat, jedna z założycielek radia TOK FM, dziś szefowa publicznego, warszawskiego Radia Dla Ciebie (RDC), zabierając głos w sprawie wieku wysyłania dzieciaków do szkoły, wpisała na swym FB myśl następującą: "Dlaczego polskie sześciolatki są głupsze od rówieśników z Włoch, Francji i Niemiec? A może tylko państwu Elbanowskim rodzą się takie nierozgarnięte dzieci?".

Mocne? Mocne. I się zaczęło. Na autorkę wpisu wylała się fala internetowego hejtu, portale tzw. prawicowe były - jak to one - święcie oburzone, były też głosy rzeczowe i to zarówno broniące autorki wpisu, jak i wobec niej krytyczne. Wstrząśniety i oburzony był Wojciech Borowik, przewodniczący Rady Nadzorczej RDC, który zapowiedział, że rada zajmie się facebookowym wpisem. W tle są wyraźne od dawna napięcia między redaktor naczelną, która swych liberalno-lewicowych poglądów nie kryje, a przewodniczącym Borowikiem, który poglądy ma także wyraziste, tyle że biegunowo odmienne. Była też oczywiście reakcja na reakcję: "Jestem w szoku, że rada nad-zorcza publicznego radia będzie się zajmowała prywatnym komentarzem na Facebooku" - mówiła Wanat portalowi wirtualnemedia.pl, dodając, że ze swym stanowiskiem w RDC rozstawać się nie chce.

Wpis był mocny i mocno głupi. Można się z Elbanowskimi nie zgadzać, sam zresztą miłośnikiem ich działalności nie jestem, ale uderzanie w poglądy dorosłych poprzez obrażanie ich dzieci to chwyt prostacki. I absolutnie nie przekonuje mnie tłumaczenie, że wpis był "ironią", "sarkazmem" i "próbą pokazania, jaki wniosek można wysnuć z akcji oporu przeciwko wysyłaniu 6-latków do szkół" - jak potem, po wybuchu skandalu tłumaczyła Ewa Wanat. O rety, tuszowanie fatalnego brzmienia ewidentnie niefortunnej wypowiedzi poprzez nazywanie je "ironią" - to dziecinada. I to niebezpieczna, bo tak usprawiedliwiać można każdą, nawet najbardziej głupią czy niebezpieczną opinię. Ironia, czemu nie, to bardzo użyteczne narzędzie prowadzenia sporu, ale jeśli ironia ma być sensowna, ironiczny kontekts wypowiedzi musi być czytelny.

Ciekawy jest też ten wątek z "prywatnym" profilem. Tu już redaktor zupełnie odjechała. Prywatny może być list, SMS skierowany przez nadawcę do jednego, konkretnego odbiorcy, sąd wyrażony w przyjacielskiej pogawędce. Wpis na ogólnie dostępnym profilu portalu społecznościowego jest głosem wyrażony w przestrzeni publicznej, bo praktycznie każdy może się z nim zapoznać. Ciekaw jestem, jak zareagowałaby pani redaktor, gdyby ktoś stanął pod siedzibą RDC i przez megafon wykrzykiwał pod jej adresem jakieś okropne rzeczy, tłumacząc się przy tym , że nikomu nic do tego, bo przecież to jego prywatny megafon.

Gdy dwa lata temu Ewa Wójciak, po jej bardzo głóśnym i bardzo mało eleganckim wpisie na temat Franciszka I przyznawała, że nie do końca była świadoma sposobu działania Facebooka, byłem w stanie to zrozumieć. W tej sprawie to już tyko tandetna próba obrony. Ktoś, kto pełni funkcję publiczną, a jest tak w przypadku szefa publicznego radia, musi zrozumieć, że także jego pozazawodowa aktywność będzie poddawana ocenie. Zwłaszcza jeśli polega ona na zabieraniu głosu na forum publicznym w sprawie, która budzi społeczne emocje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska