Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcę, by mieszkańcy przestali odgradzać się od siebie

Jarosław Wadych
Krzysztof Kołowski: - Chcemy zorganizować  dużą imprezę z okazji 40-lecia przyłączenia Kaszczorka do Torunia.
Krzysztof Kołowski: - Chcemy zorganizować dużą imprezę z okazji 40-lecia przyłączenia Kaszczorka do Torunia. Grzegorz Olkowski
Rozmowa z Krzysztofem Kołowskim, fotografem, przewodniczącym Rady Okręgu nr 5 - Kaszczorek

Podejmuje Pan inicjatywy przyczyniające się do integracji mieszkańców Kaszczorka. Współorganizuje Pan festyn osiedlowo-parafialny, święta ulic, spotkania opłatkowe seniorów… Dlaczego Pan to robi?
To część mojej aktywności społecznej. Przede wszystkim udzielam się w kwestiach związanych z dbałością o infrastrukturę Kaszczorka - jej rozbudowę, utrzymanie, remonty. Chodzi mi o to, aby poprawić warunki życia mieszkańców oraz polepszyć więzi między ludźmi. Obecnie dzieje się tak, że symbolem mieszkańców osiedli willowych, do jakich zalicza się Kaszczorek, są piloty do bram i garaży oraz bardzo wysokie tuje, którymi ludzie odgradzają się od innych.

Chcę przełamać ten trend. Uważam, że osiedle nie powinno być traktowane tylko jako sypialnia, do której się wjeżdża samochodem - używając pilota otwiera najpierw bramę ogrodzenia, potem garażu i wychodzi z auta dopiero w swoich czterech ścianach. Powinno żyć swoim życiem. Nie mam nic przeciwko tujom, ale ludzie powinni czasem wyjść spoza nich.
Jak Pana działania odbierają mieszkańcy osiedla?
Są bardzo dobrze odbierane przez rdzennych mieszkańców Kaszczorka. To właśnie głównie oni uczestniczą w świętach ulic, choć pojawiają się też nowi, którzy chcą się integrować. Kaszczorek przestał być wsią 39 lat temu, ale jego klimat jest taki nadal i dobrze by było, by taki pozostał. Mam tutaj sojuszników, którzy pomagają mi w działaniach. Na imprezach w Kaszczorku występowały gwiazdy estrady, choćby ceniona w Europie Tyrolska Kapela Stefana, Drink Bar, Don Wasyl, No to co, Andrzej Rybiński…
Nową inicjatywą integrującą mieszkańców Kaszczorka są święta ulic. Skąd wziął się pomysł na ich organizację?
Jeden z sąsiadów przedstawił taki pomysł w ubiegłym roku. Szybko go zrealizowaliśmy - zadbaliśmy o wyłączenie z ruchu ulicy Koguciej i zaprosiliśmy do zabawy mieszkańców trzech ulic, rozstawiając na jezdni stoły. Tak się to podobało, że potem mieszkańcy innych ulic mieli pretensje, że zaproszono tylko te trzy ulice. Też chcieli przyjść. W związku z tym teraz ogłosiliśmy organizację tych świąt w znaczniejszej części Kaszczorka. Przyszło sporo ludzi.

Był darmowy żurek, płatne piwo. Uczestnicy zabawy przynieśli z domów własne jedzenie i integrowali się. Znam ludzi mieszkających niedaleko siebie, którzy się nie znali, a podczas święta zaprzyjaźnili się, zaczęli mówić do siebie po imieniu i teraz utrzymują kontakty. Jest bardzo miło, kiedy ktoś mi opowiada, że właśnie tak się to potoczyło. Teraz nazywam te święta ulic ulicznymi świętami Kaszczorka. W przyszłym roku wyłączona z ruchu zostanie ulica Dyngusowa - tam zostaną rozstawione stoły. Ludzie już na to czekają. W przyszłym roku chcemy też zorganizować dużą imprezę z okazji 40-lecia przyłączenia Kaszczorka do Torunia - prawdopodobnie odbędzie się ona w czerwcu.
W jaki sposób dociera Pan do mieszkańców z informacjami o organizowanych imprezach czy zbieraniu podpisów, wyrażających poparcie dla przygotowanych przez Pana projektów do budżetu partycypacyjnego?
Taką tubą osiedlową są komunikaty, czytane przez księdza na niedzielnych mszach - ludzie dowiadują się w ten sposób o ważnych sprawach. Oprócz tego mamy dwie gabloty oraz wywieszamy ogłoszenia i plakaty w sklepie osiedlowym.
Podobno współpracuje Pan też z młodzieżą…
Powołałem Młodzieżową Radę Kaszczorka, do której należą uczniowie Szkoły Podstawowej nr 27. Pomagają mi - pilnują porządku na placu zabaw, który został wybudowany dzięki moim staraniom. Roznosili też ulotki na festynie - bardzo chętnie to robią. Dla nich to jest nobilitacja. W ten sposób kształtuje się narybek do późniejszych działań na rzecz osiedla.
Chciałbym zapytać Pana o działania związane z infrastrukturą dzielnicy. Składa Pan wnioski na rzecz poprawy infrastruktury do budżetów miejskiego i partycypacyj-nego. Wybudowano dzięki temu między innymi plac zabaw dla dzieci. Czy w najbliższym czasie będzie realizowany kolejny Pański projekt?
W tym roku poparto projekt na utworzenie ścieżki zdrowia i ścieżek spacerowych w lasku w Kaszczorku formalnie należącym do Nadleśnictwa Dobrzejewice. Ma być realizowany w przyszłym roku.
Czy poza działalnością społeczną ma Pan inne pasje?
Moją pasją jest wytwarzanie zdrowej, naturalnej żywności - szynek, kiełbas - bez dodawania do nich substancji, które wykorzystuje się również jako składniki… fajerwerków. Nieskromnie dodam, że wyroby te są często chwalone.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska