Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielka podróż za jeden wiersz

Agnieszka Chmielewska
Małgorzta Litwin unika tłoku, dobrze się czuje w zapomnianych mieścinach, poza sezonem zagląda też w Tatry.
Małgorzta Litwin unika tłoku, dobrze się czuje w zapomnianych mieścinach, poza sezonem zagląda też w Tatry. archiwum
Rozmowa z Małgorzatą Litwin z Urzędu Miasta Torunia, fotografką, zapaloną podróżniczką po Polsce i Europie

Jak zaczęła się u Pani przygoda z podróżami?
Było to dawno temu. Pojechałam pociągiem z rodzinnego Szczytna do Olsztyna po rybki do akwarium, miałam pewnie z dziesięć lat. Wtedy nauczyłam się sama kupować bilet i radzić w wielkim mieście. I oczywiście od wyjazdów na rozmaite kolonie letnie i obozy po całej Polsce, z których przywoziłam rodzicom ciupagi i popielniczki z napisem „Pozdrowienia znad Bałtyku”.
Jakie miejsce wywarło na Pani największe wrażenie?
Moja pierwsza poważna dalekobieżna podróż po pierwszym roku studiów do Włoch. Podkochiwałam się w nauczycielu od łaciny, więc kultura łacińska była mi niezwykle bliska. Mama się zrujnowała dając mi uciułane sto dolarów, a w Polsce w latach 80. to było mnóstwo pieniędzy. Pojechałyśmy z koleżanką pociągiem do Triestu, a stamtąd przez trzy tygodnie jeździłyśmy autostopem, zwiedzając, co się da. Spałyśmy pod namiotem, żywiłyśmy się głównie arbuzami i zabranymi z Polski sucharami i konserwami turystycznymi. Ale widziałam Caravaggia i Kaplicę Sykstyńską. Koleżanka jest dzisiaj doktorem historii sztuki, specjalistką od malarstwa włoskiego, a ja mam sentyment do makaronu i cappuccino.
Lubi Pani wybierać miejsca nieodkryte, spokojne, pełne niespodzianek?
Dobrze się czuję w zapomnianych mieścinach, z jednym sklepem, kościołem, cmentarzem i ruinami pałacu, z dala od cywilizacji. Unikam tłoku. Jeśli wielkie turystyczne hity z top listy, to po sezonie, wiosną lub jesienią. Lubię się włóczyć po ulicach i zdawać na ślepy los, zaglądać do przypadkowych zaułków, antykwariatów w bramie, tajemniczych ogrodów. Znajomy profesor powiedział mi podczas pierwszej wizyty w Paryżu: „daj sobie spokój z tym Luwrem, zajmie Ci to cały dzień, po prostu przejdź się po ulicach, napij kawy, popatrz na miasto”. I tego się trzymam.
Jakie zakątki świata już udało się Pani odwiedzić?
Parę lat temu zrobiłam plan, że co roku odwiedzę jedną europejską stolicę. Prawie się to udaje, byłam w Paryżu, Londynie, Pradze, Wilnie, Budapeszcie, Atenach. Ale lubię też zwiedzać Polskę - albo piechotą, albo wsiadam z rowerem w pociąg, jadę do Sanoka, a potem przez tydzień od wioski do wioski.
Miejsce, do którego mogłaby Pani ciągle wracać?
Banalne, ale Paryż oczywiście. Człowiek czuje się tam piękniejszy i bardziej kochany. No i podają najlepszy na świecie crème brûlée.
Dokąd ostatnio Pani podróżowała i dlaczego właśnie tam?
Mam talent do wygrywania tzw. konkursów kreatywnych, gdzie trzeba coś napisać. Na dwutygodniowe wakacje do Grecji pojechałam za hasło promocyjne dla operatora telefonii komórkowej, na weekend do Londynu ze spektaklem w teatrze Globe - za wygranie konkursu na nowe zakończenie „Romea i Julii” Szekspira, a do Lizbony - za krótkie opowiadanie inspirowane fotografią tego miasta. Jednym słowem - warto studiować polonistykę na UMK.
Dokąd planuje Pani swoją kolejną podróż?
Kiedy byłam młodsza, ciągnęło mnie w dalekie kraje, na szalone wyprawy. Teraz najwięcej radości daje mi pojechanie na wieś, siedzenie na leżaku, machanie nogą i obserwowanie sikorki na modrzewiu. Codziennie czytamy teraz o całkiem młodych osobach, które objechały wszystkie kontynenty, weszły na wszystkie góry itd.

Moja mama była w życiu najdalej w Jeleniej Górze, ja zwiedziłam kawał świata. Z perspektywy myślę, że chyba łatwiej jest podróżować, mieć przygody, oglądać piękne i ekscytujące miejsca niż mierzyć się z codziennością, mobilizować co rano do pracy, sprzątania, wychowania dzieci i kotów. Ale na pewno, jeśli nadarzy się okazja, znowu zabiorę „węzełek z kromką chleba” i wyruszę w świat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska