Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bilet na tramwaj w Toruniu nie zniknie

Redakcja
Magdalena Flisykowska-Kacprowicz
Magdalena Flisykowska-Kacprowicz Jacek Smarz
Samorząd zapowiada kolejne ulgi w 2016 roku, ale nie zrezygnuje z opłat za komunikację masową. Przychody ze sprzedaży biletów stanowią blisko połowę budżetu na funkcjonowanie MZK. Miasto inwestuje w rozwój infrastruktury, przygotowuje się do budowy linii tramwajowej na JAR i nie odpuści ponad 30 mln złotych od pasażerów.

[break]
W dni dużego smogu mieszkańcy Krakowa będą jeździć środkami komunikacji miejskiej bezpłatnie.

Ząbki, Kościerzyna, Gostyń, Mława, Lubin, Pruszcz Gdański - to tylko niektóre z miast, gdzie pasażerowie nie płacą za korzystanie z masowej komunikacji. Wśród zalet tego rozwiązania wskazuje się zmniejszenie natężenia ruchu samochodowego, poprawę jakości środowiska i bardziej efektywne wykorzystanie pojazdów komunikacji miejskiej.

- W Lubinie, gdzie funkcjonuje zintegrowany system zarządzania ruchem drogowym, obserwuje się, że po wprowadzeniu darmowej komunikacji natężenie ruchu samochodów osobowych w mieście znacznie zmalało - podkreśla Tomasz Szelukowski z firmy Trako, która realizuje liczne projekty z zakresu organizacji publicznego transportu zbiorowego.

W stolicy za darmo

Pionierem w zakresie darmowej komunikacji jest Tallin. W stolicy Estonii mieszkańcy od dwóch lat nie płacą za przejazd autobusami i tramwajami. Jak informuje portal transport-publiczny.pl, nastąpił trzyprocentowy wzrost liczby przejazdów komunikacją miejską, a o 2,5 proc. wzrosła liczba przejechanych kilometrów na każdego pasażera. Natomiast tylko o 1,2 proc. przybyło użytkowników komunikacji. Miasto jednak nie straciło na tej zmianie, bo w ślad za darmowym transportem, nastąpił wzrost budżetu z podatków od firm, które przyciągnęła właśnie darmowa komunikacja.

W Toruniu jak dotąd kierowcy jeżdżą za darmo w ramach światowego dnia bez samochodu za okazaniem dowodu rejestracyjnego. A przecież miasto pod względem jakości powietrza sklasyfikowane jest w najniższej kategorii.

- Fajnie by było, gdyby wprowadzić darmową komunikację, ale jestem realistą - ocenia radny miejski Jacek Kowalski. - Miasto ponosi obecnie duże nakłady na rozwój komunikacji. Najnowszym projektem jest budowa linii tramwajowej na JAR. Ogromne środki są zabezpieczone na wprowadzenie BiT City. Ciężko byłoby znaleźć kolejne 50 mln zł na realizację darmowych przewozów. Co jakiś czas pojawiają się różne pomysły. Rozmawialiśmy np. o biletach za złotówkę lub biletach przystankowych.

Magdalena Flisykowska-Kacprowicz
Jacek Smarz

Także w ratuszu nie zostawiają wątpliwości, że darmowe przejazdy są nierealne.

- W naszym mieście komunikacja miejsca to koszt prawie 70 mln złotych - informuje Magdalena Flisykowska-Kacprowicz, skarbnik miasta. - Jest ona pokrywana prawie w połowie ze sprzedaży biletów, resztę dopłaca miasto.

Nie wyobrażam sobie, żeby miasto mogło zrezygnować z dochodu w wysokości 39 mln złotych. - Magdalena Flisykowska-Kacprowicz

Komunikacja miejska w Toruniu to 34000 km pokonywanych przez tramwaje i autobusy dziennie.

- Nie jest możliwe, żeby tak wysoki koszt wyłącznie finansowało miasto, bo mniej pieniędzy trzeba by wtedy przeznaczyć na inną jego działalność - podkreśla skarbnik. - Nie wyobrażam sobie, żeby miasto mogło zrezygnować z dochodu w wysokości 39 mln złotych.

Długa lista zniżek

Urzędnicy zwracają uwagę, że aż 60 proc. pasażerów posiada uprawnienia do bezpłatnych lub ulgowych przejazdów komunikacją miejską. Obowiązuje aż 17 grup osób ustawowo uprawnionych, w tym m.in. emeryci, renciści, dzieci, młodzież, studenci oraz rodziny, w których jest 5 i więcej dzieci.

- Od 2016 roku chcemy rozszerzyć tę ulgę na rodziny wielodzietne, w których jest 4 i więcej dzieci - dodaje skarbnik Magdalena Flisykowska-Kacprowicz.

Od tego roku funkcjonuje też tańszy o połowę bilet miesięczny tramwajowy.

- Oczekiwania mieszkańców co do jakości komunikacji są dość wysokie, a to kosztuje - zwraca uwagę Magdalena Flisykowska-Kacprowicz.

Miejski przewoźnik wzbogacił się o 17 nowych tramwajów. Pisaliśmy, że ostatnie pojawiły się w zajezdni w Wigilię. Po Nowym Roku dwukierunkowce zaczną wozić pasażerów.

Na 145 autobusów 84 stanowią solarisy i MAN-y (kolejno 45 i 39). Starszych autobusów marki Jelcz jeździ obecnie po toruńskich ulicach 61. Średni wiek pojazdów wynosi 10 lat. Rocznie MZK wymienia 7-8 autobusów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska