[break]
Jeden z mieszkańców Kaszczorka wybrał się niedawno na poszukiwanie śladów wiosny. Siadł na rower i ruszył ulicą Zakole. Miejsce idealnie się do takich wypraw nadaje. Samochody pojawiają się sporadycznie, można się więc cieszyć ciszą i spokojem. Zaletą tego szlaku są również widoki. W kilku miejscach ulica dociera niemal do brzegu meandrującej Drwęcy, dalej wiedzie natomiast skrajem lasu i pola. Ładnie, niemal sielsko, ale... coś tu śmierdzi. Dosłownie. Źródło, a raczej źródła przykrych zapachów znajdują się w rowie na poboczu drogi. W co najmniej trzech miejscach ktoś tam wylał zawartość szamba.
Obszar chroniony
- Bardzo nas to niepokoi - mówi Krzysztof Kołowski, szef rady osiedla. - To obszar Natura 2000, chroniony, położony niedaleko brzegu Drwęcy. Zresztą, czy to jest obszar chroniony, czy nie, nieczystości powinny trafiać do miejsc ściśle do tego przeznaczonych a nie na pola.
Bardzo nas to niepokoi. To obszar Natura 2000, chroniony, położony niedaleko brzegu Drwęcy. - Krzysztof Kołowski
Jak już wspominaliśmy, zanieczyszczony teren przy ulicy Zakole, jest położony w dość ustronnym miejscu. Skąd jednak wzięły się nieczystości? Kaszczorek jest skanalizowany, jedynym źródłem, z którego nieczystości mogły wypłynąć, są więc położone niedaleko ogródki działkowe.
- Z tego typu problemami nie stykaliśmy się już od dawna - mówi Jarosław Paralusz, rzecznik toruńskiej straży miejskiej. - Przyjrzymy się tym terenom, prosimy również mieszkańców, żeby dali znać, jeśli zauważą w tym miejscu coś podejrzanego.
Strażnicy mają sposoby na takie indywidua. Polują na nie między innymi przy pomocy fotopułapek. Sezon łowiecki właśnie się rozpoczął, jak informuje na swojej stronie internetowej straż miejska, jej funkcjonariusze koncentrowali się w styczniu głównie na zapewnieniu czystości w mieście. Związane z tym były 502 podjęte przez nich interwencje. Dla porównania warto dodać, że w ubiegłym miesiącu interweniowali w sumie 1518 razy.
Mandaty i inne opłaty
Za wylewanie nieczystości w miejscu, które nie jest do tego przeznaczone, można zostać ukaranym mandatem do 500 złotych. Zdecydowanie bardziej opłaca się więc zawartość opróżnionego szamba przetransportować do oczyszczalni ścieków. Opłaty za oczyszczanie ścieków dowożonych do punktu zlewnego zaczynają się od czterech złotych i pięćdziesięciu ośmiu groszy z VAT za jeden metr sześcienny nieczystości.
- Opłaty zależą od stopnia zanieczyszczenia - mówi Władysław Majewski, prezes Toruńskich Wodociągów.
W przypadku nieczystości pochodzących z gospodarstw domowych są one praktycznie takie same, jak te ponoszone przez wodociągowych klientów korzystających z kanalizacji. Posiadacze szamb muszą jednak dopłacić właścicielowi pojazdu asenizacyjnego za usługę.
Jeżeli ktoś zauważy, że na Zakolu w Kaszczorku dzieje się coś podejrzanego, proszony jest o kontakt ze Strażą Miejską tel. 986.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?