[break]
O podziemnym parkingu pod nowym Centrum Kulturalno-Kongresowym Jordanki krążą już legendy. Niewprawieni w jeździe pod stromą górkę kierowcy zdecydowanie odradzają innym wjazd, a w szczególności późniejszy wyjazd z tego miejsca.
Jednak to nie stromizna jest największą bolączką tych, którzy przyjeżdżają na Jordanki, by zobaczyć koncert lub sztukę teatralną.
Korek pod ziemią
Pan Kazimierz w ostatnią niedzielę zabrał żonę i córkę na przedstawienie „Intryga”, które odbywało się właśnie w tym toruńskim centrum kulturalno-kongresowym.
Rodzina wjechała do podziemnego parkingu (dwie kondygnacje poniżej poziomu), żeby móc płaszcze zostawić w aucie, wjechać windą na górę i nie korzystać z szatni. Sądzili, że tak będzie szybciej.
Kiedy dotarliśmy na parking okazało się, że musimy czekać w gigantycznej kolejce, żeby uiścić opłatę. - pan Kazimierz, Czytelnik „Nowości”
- Przedstawienie się skończyło i widzowie zaczęli się rozchodzić. Kiedy dotarliśmy na parking okazało się, że musimy czekać w gigantycznej kolejce, żeby uiścić opłatę. W podziemiach są tylko dwa parkomaty, z których skorzystać musi każdy, kto chce opuścić Jordanki - opowiada pan Kazimierz. - Odczekaliśmy swoje 20 minut, żeby zapłacić 8 zł za parkowanie. Potem staliśmy w kolejnym ogonku do wyjazdu z parkingu, który się zakorkował.
Nasz Czytelnik opowiada, że w kolejce do parkomatu padały mocno niewybredne komentarze dotyczące samego parkingu oraz sposobu poboru opłat. Ludziom nie podobało się, że muszą tak długo czekać na uregulowanie należności i na sam wyjazd z podziemi.
- Też byłem wściekły, bo córka śpieszyła się na autobus do Gdańska. Zdążyliśmy w ostatniej chwili - dodaje mężczyzna.
Zapłacić po wjeździe
Grzegorz Grabowski, prezes CKK Jordanki sprawę parkingu zna bardzo dobrze. Tłumaczy, że za każdym razem organizatorom imprez proponowana jest ryczałtowa opłata za parking.
- To np. tysiąc złotych doliczone do kosztów wynajęcia sali. Wówczas widzowie parkowanie mieliby wliczone w cenę biletu. Do tej pory jednak na takie rozwiązanie nikt się nie zdecydował - tłumaczy Grzegorz Grabowski. - Czynimy starania o pieniądze na zakup jeszcze jednego urządzenia do poboru opłat. Chcemy też zamontować panel umożliwiający zbliżeniową płatność kartą bądź telefonem komórkowym.
Szef Jordanek radzi widzom korzystającym z podziemnego parkingu, aby za miejsce płacili zaraz po zaparkowaniu. Wówczas unikną kolejek. Natomiast korek przy wyjeździe z podziemi spowodowany był względami bezpieczeństwa - na stromy podjazd ochrona wpuszczała tylko po kilka pojazdów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?