Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walka ze śmieciami jest jak z wiatrakami

Karol Piernicki
Taki widok w lesie między osiedlami Strzemięcin i Rządz zastali ostatnio grudziądzcy strażnicy miejscy z Patrolu Ekologicznego
Taki widok w lesie między osiedlami Strzemięcin i Rządz zastali ostatnio grudziądzcy strażnicy miejscy z Patrolu Ekologicznego Nadesłana
Grudziądz miejscami wygląda jak jedno wielkie wysypisko śmieci. Jest dużo miejsc, które regularnie zamieniają się w dzikie wysypiska.

Okolice pomnika w centrum miasta, trakt nad Trynką także w centrum, czy ostatnio lasek między dwoma osiedlami, gdzie ktoś dzień po dniu wyniósł telewizor, kanapę i stertę opon - to lista tych najbardziej spektakularnych zdarzeń z ostatnich tygodni. Walka z tego typu procederem to walka z wiatrakami, a akcje Straży Miejskiej na niewiele się zdają.

- Mieszkańcy mało dbają o swoje miasto - uważa Teresa Klamrowska, mieszakająca w centrum. - Wyrzucanie papierków na chodnik to norma. Mam znajomą na jednym z osiedli. Często - gdy do niej jeżdżę - widać, jak na mniej uczęszczanych terenach ktoś wyrzuca większe śmieci. Nie dziwi mnie to, że wielu z nas narzeka, że mamy brzydkie miasto.

Patrol Ekologiczny Straży Miejskiej znad Trynki - przy ulicy Paderewskiego - usunął... 1,5 ton odpadów. Teren wokół pomnika (i nie tylko) pomogli posprzątać więźniowie. Ostatnio lasek między osiedlami Strzemięcin i Rządz znów stał się miejscem, gdzie urządzono dzikie wysypisko śmieci.

- W nocy pojawiła się tam kanapa z dwoma fotelami i sterty opon, a następnego dnia telewizor - mówi Jan Przeczewski, komendant Straży Miejskiej. - Niestety, przybywa miejsc zaśmieconych. Są to różne części miasta.

Mundurowych - podobnie jak nas - dziwi też fakt, że śmieci trafiają np. do lasu zamiast do specjalnie do tego przeznaczonego punktu.

- Działa przecież Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych, gdzie każdy ma prawo bez oglądania się na innych oddać większy sprzęt, który nie jest mu potrzebny - wskazuje komendant municypalnych. - Jeśli ktoś robi sobie tyle zachodu, by wynieść duże przedmioty do lasu, to czy nie może pojechać z nimi tam?

W punkcie przy ulic Składowej niechcianych fantów pozbędziemy się za darmo. Trzeba tylko je przewieźć. Porzucanie odpadów w miejscach niedozwolonych może natomiast skutkować mandatem.

- Nasze akcje w ramach czyszczenia miasta będą kontynuowane - zapewnia Jan Przeczewski. - Rośnie nam liczba punktów zaśmieconych, ale sama ilość odpadów w danym miejscu jest mniejsza.

Strażnicy czekają na sygnały odnośnie dzikich wysypisk na terenie miasta, na podobne czekamy my. Wciąż jest bowiem źle, a najlepszym potwierdzeniem tego trendu są niestety dane liczbowe. W ubiegłym roku zlikwidowano ponad sto takich wysypisk. Tymczasem rok wcześniej zaledwie niespełna trzydzieści.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska