Projekt uderza w sieci franczyzowe, bo podstawą opodatkowania czyni sumę obrotów wszystkich sprzedawców detalicznych w sieci. - Sprawia to, że nasza sieć, skupiająca 2 tysiące małych i średnich przedsiębiorców, zapłaci podatek najwyższy w skali, taki jak hipermarkety czy sieci dyskontowe. Średni dochód naszego sklepu to ok. 220 tys. zł miesięcznie, podczas gdy dyskontu ok. 1,2 mln zł - tłumaczą w apelu do premier Beaty Szydło zrzeszeni w Polskiej Sieci Handlowej Lewiatan.
PRZECZYTAJ:PiS uderzy w swój elektorat?
O uchronienie małych i średnich sklepów apelują też Polska Izba Handlu i Forum Polskiego Handlu. Reprezentację w tej drugiej organizacji ma m.in. Bresse Pol. - Rozumiemy, że rząd musi mieć pieniądze na realizację programu „500 plus”. Nie takie jednak były obietnice. Mowa była o podatku od hipermarketów i wyrównaniu szans polskich handlowców, a nie uderzaniu w nas zabójczym podatkiem - mówi Piotr Pruss, prezes toruńskiego Bresse Polu, który działa w ramach sieci POLOmarket.
PRZECZYTAJ:Kupcy: to pogrzeb polskiego handlu! Wieszczą bankructwa i falę zwolnień
Na wielu sklepach w całym kraju pojawią się dziś banery i plakaty z hasłami protestacyjnymi. Handlowcy demonstrować będą przed Sejmem. Ustawa w obecnym kształci grozi, w ich ocenie, bankructwami i falą zwolnień tysięcy pracowników. Tymczasem pomysł podatku budzi opór w samym rządzie.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?