Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cyrk nie wjedzie na miejski plac

Alicja Cichocka
Alicja Cichocka
- Widowiska bez zwierząt nie mają sensu, do takiego cyrku nikt nie przyjdzie - uważa branża cyrkowa.
- Widowiska bez zwierząt nie mają sensu, do takiego cyrku nikt nie przyjdzie - uważa branża cyrkowa. Tadeusz Pawlowski/Archiwum
Cyrk Zalewski przyjeżdża w tym tygodniu do Torunia. Na swoje widowisko zaprasza, nie jak zwykle na plac cyrkowy, ale na prywatny teren przy ul. Niesiołowskiego na Rubinkowie II.

[break]
Formalnie władze Torunia dopiero podejmą decyzję, czy wzorem innych miast zamkną miejskie tereny przed cyrkami ze zwierzętami. O tym, czy wprowadzić zakaz, mają zadecydować mieszkańcy, 7 marca zakończono konsultacje w tej sprawie. Do ostatecznej decyzji jeszcze daleko. Urzędnicy dopiero pracują nad raportem. Ma być gotowy w kwietniu. Dopiero na tej podstawie i po konsultacjach z innymi wydziałami urzędu miasta, prezydent Michał Zaleski podejmie decyzję. Nic więc nie jest przesądzone.

A w praktyce....

- Od blisko pół roku Urząd Miasta w Toruniu nie potrafi zdecydować, czy wynająć nam plac cyrkowy - ubolewa Janusz Marek, dyrektor administracyjny Cyrku Zalewski, największego w Polsce. - Jedyne, co udało nam się dowiedzieć, to to, że urzędnicy wolą wstrzymać się z decyzją. Na pismo z 19 października nikt nam nie raczył odpowiedzieć, a powinien w ciągu 30 dni...

Obrońcy zwierząt twierdzą, że zwierzęta w cyrkach poddawane są cierpieniom i żyją w nieludzkich warunkach. Branża cyrkowa broni się przekonując, że zwierzętom nie dzieje się żadna krzywda, nie ma mowy o tresurze z pejczem.

- Zwierzęta to całe nasze życie. One nas kochają i my je. Jak państwo myślicie, dlaczego mam pięciu ludzi w stajni do sześciu koni? Zajmowanie się zwierzętami to nie tylko karmienie i zapewnienie im najlepszego weterynarza. Jak się pokłócę z pracownikami, idę do stajni się odstresować i pogadać z końmi - przekonywała kilka tygodniu temu w Toruniu podczas konsultacji miejskich Ewa Zalewska, właścicielka Cyrku Zalewski.

Mało prawdopodobne, żeby obie strony się dogadały. Ostatnia debata w Toruniu pokazała, że środowiska dzieli przepaść. Dla ekologów przetrzymywanie zwierząt w cyrkach, szczególnie dużych jak słonie czy drapieżnych jak lwy, łamanych tresurą to czysty sadyzm. Dla branży cyrkowej obrońcy zwierząt to ekoterroryści, którzy niszczą mienie cyrkowe.

Ludzie decydują nogami

- My i tak sobie poradzimy, wynajmując prywatny teren. Ten w Toruniu jest mniejszy i gorzej przystosowany, ze stratą dla zwierząt, bo wybiegi będą mniejsze - mówi przedstawiciel Cyrku Zalewski.

Nie chce ujawnić, do kogo należy teren przy ul. Niesiołowskiego. W programie środowego widowiska popisy między innymi tygrysów, lwów, wielbłądów, koni, kóz. Jaka będzie frekwencja?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska