Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śladem Kopernika - licealistka z Torunia wygrała olimpiadę astronomiczną

Jarosław Wadych
Zofia Kaczmarek w towarzystwie pawła ciuby z Włocławka, który także uczestniczył w olimpiadzie astronomicznej
Zofia Kaczmarek w towarzystwie pawła ciuby z Włocławka, który także uczestniczył w olimpiadzie astronomicznej Urząd Marszałkowski
Zofia Kaczmarek, uczennica toruńskiego Liceum Akademickiego wygrała etap centralny ogólnopolskiej Olimpiady Astronomicznej. Będzie reprezentować Polskę na arenie międzynarodowej.

[break]
Zwyciężczyni jest torunianką i ma 17 lat. Uczy się w II klasie o profilu matematyczno-fizycznym Liceum Akademickiego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.

Poważnie interesuje się astronomią, odkąd jako uczennica I klasy Gimnazjum Akademickiego przyszła na zajęcia kółka astronomicznego, prowadzone w GiLA UMK przez Mariusza Kamińskiego, astronoma i nauczyciela fizyki.

- Wcześniej lubiłam oglądać telewizyjne programy o astronomii w telewizji, ale prawdziwego bakcyla złapałam na kółku astronomicznym - mówi laureatka. - Zaczęłam obserwować niebo przez lornetkę, którą miałam w domu, i zafascynowałam się tym! Zachwyciłam się, jakie to wszystko jest piękne i logiczne! Odtąd patrzę w niebo, kiedy tylko jest odpowiednia pogoda najczęściej przez moją lornetkę. Mam też teleskop, ale nie co noc mogę znaleźć się pod niebem wolnym od świateł miasta.

- Jej sukces jest wynikiem wytężonej kilkuletniej pracy - dzień w dzień - mówi Mariusz Kamiński - Zosia bardzo zaangażowała się w pracę astronomiczną. Ona tym żyje. Astronomia to jej pasja! Dodam, że zwycięstwo w finale tegorocznej Olimpiady Astronomicznej jest jej drugim sukcesem tej rangi. Rok temu zajęła ona II miejsce w krajowej Olimpiadzie Astronomicznej i pojechała na Międzynarodową Olimpiadę Astronomiczną do Indonezji, gdzie zdobyła wyróżnienie.

Odpowiednia pogoda dla astronoma jest wtedy, gdy na niebie nie ma chmur. Generalnie, obserwacje przeprowadza się nocą.

- Na początku było mi trudno przekonać rodziców do moich nocnych obserwacji i „wyciągać” ich z domu, ale musieli się przyzwyczaić - opowiada nastolatka - W dzień można tylko obserwować słońce, jego struktury, wyrzuty masy. Jeśli się ma naprawdę dobry teleskop. Na Wrzosach, gdzie mieszkam, są miejsca, na których zaświetlenie nieba nie jest takie duże i widać drogę mleczną.

Czasami zdarza mi się wyjeżdżać z teleskopem gdzieś dalej. W wakacje byłam kilka razy w Biskupicach, gdzie obserwowałam niebo swoim teleskopem na polu. Horyzont był bardzo nisko, nie było widać żadnych świateł i widoki były naprawdę cudowne! Tam też po raz pierwszy próbowałam na poważnie robić zdjęcia nieba.

Bardzo dużo obserwuję na obozach letnich i warsztatach. Tam zwykle jest dużo lepszy sprzęt od mojego, bardzo różnorodny. Na przykład w ostatnie wakacje na obozie klubu astronomicznego w Załęczu „dopadłam” do 10. calowego teleskopu i przez całą noc obserwowałam obiekty, których nigdy wcześniej w życiu nie widziałam.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska