Żadna to strata. Rozmawiać, owszem, trzeba było, ale wtedy, gdy ten pomysł ujrzał światło dzienne, gdy powstawał obywatelski projekt ustawy.
Wtedy jednak z zwolennicy tworzenia bydgoskiej uczelni poprzez rozbijanie UMK niczego konsultować ani debatować nie chcieli. Mało tego, niektórzy z nich cynicznie twierdzili, że opinia Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w ogóle nie jest potrzebna.
Teraz już klamka zapadła. Na rozpoczynającym się dziś posiedzeniu sprawą zajmie się Sejm. I teraz wszystko zależeć będzie od posłów - w tym także tych, którzy ten absurdalny projekt żyrują. Jeśli on obroni się w Sejmie, Rafał Bruski będzie mógł się grzać w blasku chwały. Jeśli upadnie, w jego wizerunek twardego prezydenta, który - jak sam powiedział w niedawnym wywiadzie - „nie lubi być frajerem”, uwierzą już tylko ostatni frajerzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?