Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabił żonę i chciał ze sobą skończyć. Prokuratura wyjaśnia okoliczności rodzinnej tragedii

Redakcja
Wyżyny to jedno z największych bydgoskich blokowisk. To na tym osiedlu w sobotę nad ranem 82-letni Romuald D. zabił 75-letnią żonę
Wyżyny to jedno z największych bydgoskich blokowisk. To na tym osiedlu w sobotę nad ranem 82-letni Romuald D. zabił 75-letnią żonę Dariusz Bloch
Nie żyje 75-letnia obłożnie chora kobieta. Do dramatu doszło w miniona sobotę nad ranem w jednym z bloków na osiedlu Wyżyny w Bydgoszczy.

Dyżurny Komisariatu Policji Wyżyny musiał bardzo dokładnie wsłuchać się w głos dzwoniącego. Dźwięk był niewyraźny, a treść szokująca.

- Zabiłem żonę. Sam chciałem się zabić - powiedział rozmówca i rozłączył się. Przedtem zdążył jeszcze podać dokładny adres.

Kiedy o piątej rano w sobotę powiadomieni przez policję ratownicy medyczni weszli do mieszkania w bloku przy Dunikowskiego w Bydgoszczy, ciało 75-letniej Danuty D. było jeszcze ciepłe. Podjęli błyskawicznie próbę reanimacji, która jednak nic nie dała. Kobieta zmarła im na rękach.

Jak wykazały oględziny na miejscu zdarzenie, kobieta miała kilka ran kłutych zadanych najprawdopodobniej nożem kuchennym.

W mieszkaniu znajdował się mąż zmarłej, 82-letni Romuald D. To on powiadomił policję, przyznając się do zabicia żony.

- Jak wynika z relacji mężczyzny, do zdarzenia doszło najprawdopodobniej około godziny 3 nad ranem. Wówczas to zadał żonie kilka ciosów nożem. Później próbował odebrać sobie życie, wbijając ten sam nóż w klatkę piersiową. Został przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł operację. Jego życiu nic nie zagraża. W szpitalu pilnują go policjanci - powiedział nam podkomisarz Przemysław Słomski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, 75-letnia Danuta D. była obłożnie chora. Prawdopodobnie cierpiała na chorobę Parkinsona. Opiekował się nią 82-letni mąż. Z wstępnych ustaleń policji wynika, że mężczyzna był mocno obciążony trudami opieki nad żoną.[break]

- To było normalne małżeństwo. Żadnych interwencji, żadnych zgłoszeń - mówią policjanci z bydgoskich Wyżyn.

Okoliczności sprawy zostaną dokładnie wyjaśnione pod nadzorem prokuratora. Nie wiadomo, jakie kroki podejmie prokurator, a później sąd.

- Normalnie zostałby zastosowany areszt tymczasowy, ale czy wobec 82-latka sąd tak zdecyduje? - zastanawiają się policjanci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska