Ostatnio, nie da się ukryć, czarny PR w sieci ma toruński MZK. „Praca tutaj to jest tragedia, mobbing, stres, ciągłe czepianie się o wszystko, zabieranie premii bez powodu. Na szczęście już im brakuje jakichś 20-30 kierowców. Może w końcu zaczną szanować tych, co mają, bo nie będzie komu jeździć” - skarży się pracownik MZK w kwietniu. Inny, tydzień wcześniej, opisuje, że „ubliżanie, walka z bezdomnymi i agresywnymi pasażerami to codzienne uroki tej pracy, a autobusy nie są naprawiane tak, jak być powinny” . To tylko wyjątek z internetowych skarg załogi MZK w sieci...
PRZECZYTAJ:Na tropie kierowców i spawaczy
Układa się z nich obraz przedsiębiorstwa, które ma za mało kierowców. Ci zatrudnieni zatem biorą nadgodziny i są przepracowani. Do tego narzekają nie tylko na zarobki, ale i stan pojazdów oraz boje z ciężki pasażerami. Wygląda to na realny kryzys.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?