Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z dwiema wiolonczelami na podbój Sztokholmu [FESTIWAL EUROWIZJI]

Ewa Leszczyńska ze swoją wiolonczelą, którą zabrała do Sztokholmu. Na scenie Konkursu Piosenki Eurowizji zagra jednak na dość niezwykłym, elektrycznym instrumencie ze świecącymi diodami
Ewa Leszczyńska ze swoją wiolonczelą, którą zabrała do Sztokholmu. Na scenie Konkursu Piosenki Eurowizji zagra jednak na dość niezwykłym, elektrycznym instrumencie ze świecącymi diodami Archiwum Ewy Leszczyńskiej
Torunianka wystąpi na Konkursie Piosenki Eurowizji, towarzysząc wraz z trzema koleżankami reprezentantowi Polski Michałowi Szpakowi. Gdy rok temu znalazły się na planie teledysku „Real Hero”, nie przypuszczały, że to początek dłuższej współpracy z popularnym piosenkarzem.

[break]
Od wtorku są już w Sztokholmie, gdzie w przyszły czwartek, 12 maja, wystąpią w półfinale Konkursu Piosenki Eurowizji, towarzysząc na estradzie reprezentantowi Polski Michałowi Szpakowi.

Teledysk, Opole, Szwecja

Kwartet smyczkowy OWEE (nazwa od pierwszych liter imion) tworzą studentki poznańskiej Akademii Muzycznej: skrzypaczki Ewelina Osowska i Weronika Janik, altowiolistka Oliwia Kędziora i wiolonczelistka Ewa Leszczyńska.

Ewa jest torunianką.

- To miała być jednorazowa przygoda. Po prostu poszukiwano żeńskiego kwartetu smyczkowego, który by wziął udział w nagraniu teledysku do piosenki Michała Szpaka „Real Hero”. Nie sądziłyśmy wtedy, że to spotkanie będzie miało ciąg dalszy - mówi Ewa Leszczyńska. - Tymczasem nasza współpraca z Michałem na tyle spodobała się jemu i jego agencji, że zaproponowano nam wspólny z nim występ w kilku programach telewizyjnych w ramach promocji piosenki „Real Hero”, a potem też wyjazd na festiwal do Opola.

Opolski występ okazał się dla Michała Szpaka szczęśliwy. Piosenkarz wygrał konkurs „SuperPremiery”. Wkrótce ukazała się jego płyta „Byle być sobą”. W nagraniu krążka uczestniczyły także dziewczyny z kwartetu OWEE.

Po promocji płyty zaczęły się przygotowania do konkursu Eurowizji.

- Początkowo konkursową piosenką Michała miała być „Such Is Life”, ale publiczność w głosowaniu wybrała „Color of Your Life”. Zapadła też decyzja, że Michał zaśpiewa z towarzyszeniem kwartetu smyczkowego i fortepianu - opowiada Ewa Leszczyńska.

Dla czterech studentek z Poznania zaczął się kolejny rozdział współpracy z piosenkarzem.

Radość i adrenalina

Ewa Leszczyńska szkołę muzyczną pierwszego i drugiego stopnia skończyła w Toruniu w klasie wiolonczeli Karola Wroniszewskiego. Naukę kontynuuje na Akademii Muzycznej im. Ignacego Jana Paderewskiego w Poznaniu. Jest na drugim roku studiów licencjackich. Grę na swoim głównym instrumencie doskonali pod okiem dr. Tomasza Lisieckiego. Jej dotychczasowe muzyczne doświadczenia to głównie klasyka.

- Zdarzyło mi się wprawdzie nagrywać płyty z muzykami jazzowymi. To jednak był krótkotrwały kontakt z twórczością inną niż klasyczna. Współpraca z Michałem Szpakiem jest właściwie moim pierwszym tak długim doświadczeniem z muzyką rozrywkową - przyznaje torunianka. - Mam nadzieję, że nie ostatnim. Daje mi to dużo satysfakcji, radości i adrenaliny. Stres poza tym jest chyba mniejszy niż na scenie w filharmonii...

Świecąca wiolonczela

Do półfinału Eurowizji zostało jeszcze kilka dni, ale w Sztokholmie już trwają intensywne próby, zaplanowane co do minuty. Wielkie telewizyjne widowisko jest niezwykle precyzyjnie przygotowywane.

W jakim stroju wystąpi nasz, słynący z oryginalnego scenicznego wizerunku, reprezentant? Dowiemy się, gdy wejdzie na estradę. Ewa Leszczyńska nie może też zdradzić, w czym zaprezentuje się towarzyszący mu kwartet. Nie jest za to tajemnicą, na czym zagrają dziewczyny. To nie będą tradycyjne skrzypce, altówka i wiolonczela. Specjalnie na konkurs Eurowizji wyposażono je w niezwykłe instrumenty.

- Są elektryczne, wykonane z pleksi, mają diody, dzięki którym mogą świecić różnokolorowym światłem. Gra się na nich w ten sam sposób jak na klasycznych, akustycznych instrumentach, ale przyznam, że kiedy tę eurowizyjną wiolonczelę dostałam do ręki, to byłam tak podekscytowana, że przez jakiś czas nie mogłam się od niej oderwać - mówi Ewa Leszczyńska.

Ale... Z toruńską wiolonczelistką i jej koleżankami do Szwecji poleciały też ich stare, dobre instrumenty. Cóż, sesja egzaminacyjna za pasem i nie można sobie pozwolić na dwutygodniową przerwę w ćwiczeniu. Jednak choć harmonogram prób, konferencji prasowych itp. rozpisany jest drobiazgowo, a w międzyczasie trzeba ćwiczyć egzaminacyjnego Bacha czy Mozarta, to torunianka ma nadzieję, że będzie okazja zwiedzić Sztokholm, w którym nigdy wcześniej nie była.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska