Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Więź, łącząca matkę z dzieckiem, jest najsilniejsza na świecie

Małgorzata Chojnicka
Sylwia Izdebska pokazuje jeden z plakatów o tematyce profilaktycznej, wykonany przez uczniów
Sylwia Izdebska pokazuje jeden z plakatów o tematyce profilaktycznej, wykonany przez uczniów Małgorzata Chojnicka
Z Sylwią Izdebską, pedagogiem szkolnym w Zespole Placówek Oświatowych w Wielgiem, rozmawiamy o byciu mamą we współczesnym świecie, mądrym wychowaniu, rodzicielskim wyzwaniom oraz naturalnej potrzebie rozpieszczania dziecka.

Dlaczego więź, która łączy matkę i jej dziecko jest taka wyjątkowa?
Może odpowiem nie tyle jako pedagog, co mama dwójki dzieci. Związek z dzieckiem tak naprawdę zaczyna się w momencie, kiedy dowiadujemy się, że jesteśmy w ciąży. Wtedy dochodzi w życiu kobiety do pewnego przewartościowania. Ta mała istotka staje się dla nas najważniejsza, co nie zmieni się już do końca życia. Jednak tak dzieje się w przypadku, gdy ciąża może już niekoniecznie została zaplanowana, ale nie jest przykrym zaskoczeniem. Moje dzieci były oczekiwane, pragnęliśmy ich oboje, a dla mnie macierzyństwo jest najpiękniejszym życiowym doświadczeniem. Maluszkowi na starcie wystarcza sama mama. On potrzebuje naszej obecności, a my w miarę upływu czasu uczymy się naszego dziecka. Potrafimy odróżnić rodzaje płaczu. Wiemy, że płacze, bo jest głodne, boli je brzuszek, albo jest zdenerwowane, gdyż założyliśmy mu na główkę czapeczkę. Nasze dzieci od samego początku spały z nami w łóżku. Wynikało to po trosze z naszego lenistwa, bo nie musieliśmy tak często wstawać w nocy, ale dzięki temu też jesteśmy bliżej ze sobą związani. Pielęgnuję te chwile, bo nastolatek nie przyjdzie już do nas do łóżka, aby się poprzytulać.

A jak wspomina Pani swoje własne dzieciństwo i relacje z mamą?
To, jakim jestem człowiekiem w dużej mierze zawdzięczam mamie. Wychowała mnie na zaradną osóbkę. Gdy miałam osiem lat, sama chodziłam do sklepu po mleko dla mojego młodszego braciszka. Nauczyła mnie gotować i piec ciasta, ale przede wszystkim takiej życiowej zaradności. Sama była osobą pracującą, która do tej pory chodzi na dwunastogodzinne dyżury do szpitala. Jest położną i wspierała mnie podczas obu porodów. Zawsze mogę na nią liczyć. Muszę się przyznać, że zazdroszczę jej tych ogromnych zasobów energii i konsekwencji. Moja mama niczego nie odkłada na później. Jeśli postanowi, że dziś posieje ogórki, to dopnie swego nawet, gdy będzie padał deszcz.

Szczególnie dla mamy trudny jest moment posłania pociechy do przedszkola. Co robić, aby nie było to tak przykre przeżycie?
W dużej mierze od samej mamy zależy, jak nastawi swoje dziecko. Najłatwiej wytłumaczyć małemu człowiekowi, że będzie on chodził do przedszkola tak, jak jego mama do pracy. Trzeba zaufać nauczycielkom, które naprawdę mają doświadczenie i się nie bać. Nikt dziecku nie chce zrobić krzywdy. Kiedy mamie drży głos, a w oczach stają łzy, mała Ola pomyśli sobie, że przedszkole jest przerażającym miejscem. Wcale do rzadkości nie należy widok, kiedy dziecko płacze razem z mamą. Ja byłam w takiej sytuacji, że musiałam posłać córeczkę do żłobka. Po czterech dniach odnalazła się w nowym miejscu, a przecież tak małe dziecko ma zupełnie inne poczucie czasu. Godziny dłużą mu się niemiłosiernie.

A jaką jest Pani mamą?
Niekonsekwentną. Potrafię być stanowcza i stawiam wymagania, ale gdy zobaczę usteczka, które wykrzywiają się w podkówkę, moje serce mięknie. Dzieci tak szybko dorastają i chcę nacieszyć się ich dzieciństwem. Muszą wiedzieć, że są kochane, bo w przeciwnym wypadku same nie będą umiały kochać i okazywać uczuć. Rozwój człowieka przebiega na wielu płaszczyznach, a w życiu tak samo ważna jest znajomość tabliczki mnożenia, jak i umiejętność zawiązania sobie sznurowadeł.

Nie boi się trudnych problemów
Sylwia Izdebska od ośmiu lat jest pedagogiem szkolnym w Zespole Placówek Oświatowych w Wielgiem. Ukończyła resocjalizację na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Zawsze interesowała się zawiłościami ludzkiej psychiki i problematyka uzależnień. Dobrze się czuje w pracy zarówno z dziećmi, jak i z młodzieżą. Czas wolny spędza z najbliższymi. Stara się pielęgnować takie rodzinne rytuały typu rowerowe przejażdżki czy wspólne oglądanie komedii. Kocha też pracę w ogrodzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska