[break]
Ciężko mi zrozumieć ten fenomen kibicowania zwłaszcza w Polsce, bo przecież nasza reprezentacja od wielu lat nie wychodzi z grupy. Zaczyna się Euro, jest wielki szał, płacz i rozczarowanie, bo po tygodniu wszystko się dla nas kończy.
W 2008 roku w czasie piłkarskiego święta byłam w Niemczech. Doskonale pamiętam finałowy mecz, kiedy to w finale Euro w Wiedniu spotkały się reprezentacje Niemiec i Hiszpanii. Były emocje, niesamowita atmosfera na ulicach i w pubach, i piękne widowisko! Życzę naszym kibicom, aby w tym roku udało się przeżyć coś podobnego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?