Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Woda w Wiśle opada, podobnie jest na Drwęcy. Czy grozi nam susza?

Piotr Lampkowski
Mieszkańcy Rubinkowa  z niepokojem obserwują wyschnięte koryto Strugi Toruńskiej
Mieszkańcy Rubinkowa z niepokojem obserwują wyschnięte koryto Strugi Toruńskiej Sławomir Kowalski
Mamy połowę czerwca, ale prognozy pogody nie wróżą dobrze dla wód gruntowych i stanu Wisły. Sporadyczne opady, nawet jeśli miejscami intensywne, nie poprawią sytuacji. Działkowcy i rolnicy z niepokojem patrzą na niebo. Na większy deszcz się nie zanosi.

W historii pomiarów stanu wody na przepływającej przez Toruń Wiśle, sięgających XVIII wieku, rok 2015 był rekordowy. Przez blisko miesiąc rzeka miała zaledwie 90 centymetrów wysokości.

Czy ten rekord już po roku może zostać pobity? Bardzo ciepły maj i równie gorąca połowa czerwca tego roku mogą spowodować, że czeka nas równie suchy rok jak ubiegły.

Jaki to ma wpływ na życie w mieście?

150 centymetrów

- Obecny stan wody w Wiśle określamy jako średni - mówi Bogusław Pinkiewicz, rzecznik Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gdańsku. - Jednak ze względu na przeciągająca się od zeszłego roku suszę jesteśmy zagrożeni tzw. niżówką hydrologiczną, czyli zmniejszeniem się przepływu wody w rzekach poniżej przepływu średniego niskiego.

Wczoraj około godziny 17 Wisłą na wodowskazie na Bulwarze Filadelfijskim miała 150 cm. RZGW monitoruje sytuację i w razie zagrożenia może interweniować.

- Deszczu nie wywołamy, ale możemy skontrolować i ustalić, czy niski stan wody ma przyczyny naturalne czy też jest wynikiem złego gospodarowania zasobami wodnymi - wyjaśnia Bogusław Pinkiewicz.

Optymistą jest prezes Toruńskich Wodociągów Władysław Majewski.

- Jest i będzie dobrze - uspokaja. - W zeszłym roku, mimo suszy, wody w kranach nie zabrakło. Dla nas stan Wisły nie ma takiego znaczenia, bo tylko niewielka część wody jest z niej pobierana - dodaje.

Klimatolog Rafał Maszewski ostrzega, że poziom wody w Drwęcy też zaczyna powoli opadać. A właśnie z ujęcia powierzchniowego na tej rzece czerpana jest woda dla Torunia. Poza tym ze studni głębinowych m.in. w Czerniewicach i Małej Nieszawce.

- Jesteśmy przygotowani na zwiększony pobór wody, jeśli taki będzie potrzebny. Można śmiało podlewać trawniki - mówi Władysław Majewski.
Las płonie szybko
- Do weekendu utrzymywaliśmy w lasach nam podlegających III stopień zagrożenia pożarowego, jednak nie było zakazu wstępu do nich - mówi Mateusz Stopiński, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych. - Nawet niewielkie opady, takie jak te przedwczoraj, zmieniają wilgotność ściółki i powodują, że zmniejsza się potencjalne zagrożenie wzniecenia pożaru.

Leśnicy starają się też rozwijać przedsięwzięcie pod nazwą „Mała retencja” - polega na gromadzeniu wody w niedużych zbiornikach poprzez zatrzymywanie lub spowalnianie spływania wód przy jednoczesnym zachowaniu i wspieraniu rozwoju krajobrazu naturalnego.

- Mimo to z niepokojem obserwujemy wzrost temperatury do blisko 30 stopni Celsjusza, bo dobrze pamiętamy pożar z 1992 roku, gdy w Cierpiszewie spłonęło 3 tysiące hektarów lasu - mówi Mateusz Stopiński.

Kieszeń działkowca

Działkowcy i rolnicy to dwie najbardziej poszkodowane przez suszę grupy. Owszem, można podłączyć wąż do kranu i podlewać trawniki i uprawy, ale na koniec miesiąca należy spodziewać się odpowiednio wyższego rachunku.

Oprócz nich, na skutki długotrwałych susz najbardziej będą narzekać osoby starsze i alergicy. Wysokie zapylenie powietrza w mieście powodowane jest głównie przez samochody i może powodować trudności w oddychaniu nawet u osób niemających dotychczas problemów z drogami oddechowymi. Po deszczu łatwiej też oddycha się alergikom, którzy przez jakiś czas nie są narażeni na unoszące się w powietrzu pyłki traw, drzew i kurz.

- Na razie nie można ocenić, czy obecna pogoda wpłynie na ceny plonów - mówi Rafał Maszewski. - Zobaczymy, co przyniesie nam lipiec i sierpień.

Na targowisku miejskim przy Szosie Chełmińskiej efektów suszy na pierwszy rzut oka jeszcze nie widać. Na brak truskawek narzekać nie można. Ich cena za kilogram od kilku dni utrzymuje się na poziomie 4 złotych.

Zieleń miejska żółknie

- Niestety, nie mam dobrych wieści. Zieleń miejska wygląda raczej dość licho - mówi Szczepan Burak, dyrektor Wydziału Środowiska i Zieleni Urzędu Miasta. - Trawa się odrodzi, kwiaty podlewamy na bieżąco, ale najgorsza sytuacja jest wśród młodych nasadzeń i starych drzew - zaczynają usychać.

Trawa się odrodzi, kwiaty podlewamy na bieżąco, ale stare drzewa zaczynają usychać. - Szczepan Burak

Dyrektor Szczepan Burak uważa, że mimo iż wody w kranach nie brakuje, to nie powinniśmy lać jej bez umiaru.

- Takie podejście nie ma nic wspólnego ze zrównoważonym rozwojem. Powinniśmy oszczędzać wodę, tak, aby jej zasoby mogły służyć również przyszłym pokoleniom - stwierdza Szczepan Burak.

Wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz wystosował ostatnio apel o racjonalne gospodarowanie zasobami wodnymi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska