[MOTORYZACJA] Nowe przepisy ruchu drogowego powodują wielki boom na motocykle

[break]
Dwa lata temu rząd przyjął nowelizację przepisów, na podstawie których kierowcy w wieku od 21 lat i z co najmniej trzyletnim doświadczeniem na podstawie prawa jazdy na samochód mogą poruszać się lekkimi motocyklami o pojemności do 125 cm sześc. Wcześniej do ich dyspozycji bez dodatkowych egzaminów były skutery o pojemności 50 cm sześc.

Ćwierć tysiąca w rok

Nowe przepisy weszły w życie w sierpniu 2014 roku. Od tego czasu w Toruniu lawinowo rośnie liczba nowo rejestrowanych motocykli. O ile dwa lata temu w wydziale ewidencji i rejestracji przybyło zaledwie 89 motocykli, to - jak informuje dyrektor wydziału Krzysztof Kisielewski - w kolejnych latach liczba ta zwiększyła się kilkakrotnie! W zeszłym roku na ulicach Torunia pojawiło się 250 jednośladów, a już od stycznia tego roku przybyło kolejne 150. Obecnie zarejestrowanych jest 5865 tych pojazdów.

Koniunkturę bardzo szybko wyczuli dealerzy, informując w folderach o motocyklach na prawo jazdy kategorii „B”. Jednak klientów nie trzeba było specjalnie przekonywać.

- Zawsze chciałem pojeździć motocyklem, ale nie mogłem się zmobilizować, żeby zrobić uprawnienia - mówi pan Rafał, motocyklista z Torunia. - Uważnie śledziłem informacje na temat nowelizacji przepisów. Warto podkreślić, że w początkowym okresie była mowa, że bez dodatkowych uprawnień będzie można jeździć wyłącznie motocyklami z automatyczną skrzynią biegów, więc głównie dużymi skuterami. Ostatecznie wykreślono ten zapis z ustawy, co pozwoliło kierowcom dosiadać także lekkie motocykle.

Sprzedawcy w branży motocyklowej przyznają, że w Toruniu trwa boom na motocykle.

- Rzeczywiście, jest większe zainteresowanie, ale nie na taką skalę jak w Warszawie, Poznaniu, czy Wrocławiu, gdzie dodatkowym argumentem dla użytkowników są korki, które można ominąć motocyklem - potwierdza Łukasz Milczek z salonu Moto Seven w Toruniu. - Są to zazwyczaj klienci, którzy nie mieli wcześniej do czynienia z motocyklami i przesiadają się z samochodu. Jest też grupa, która zawsze chciała spróbować, ale nie nigdy nie odważyła się, żeby zrobić prawo jazdy odpowiedniej kategorii. Część na pewno zarazi się tą pasją i w przyszłości przesiądzie się na większe motocykle, chociaż i 125. można już pojechać, a część ze względów użytkowych i praktycznych zostanie przy tej pojemności.

Pokolenie 30+ w siodle

Co ciekawe, po lekkie motocykle przychodzą głównie stateczni panowie.

- Już z ograniczeń ustawowych, wiek kierowcy i konieczne doświadczenie, wynika, że nie będą to świeżo upieczeni kierowcy. Powiedzmy, że jest to pokolenie 30+ - mówi Łukasz Milczek. - Przychodzą całymi rodzinami i wybierają motocykle. Zdarzają się również sytuacje, że partner, który już jeździ motocyklem, przyprowadza partnerkę, która chce spróbować swoich sił na 125.