Toruński rzeźbiarz stworzył pomnik prymasa Augusta Hlonda. Monument zostanie odsłonięty w Katowicach

- Jedna z toruńskich firm posiada specjalny pojazd, na którym cała bryła może podróżować zawieszona zaledwie 30 cm na ziemią - wyjaśnia Zbigniew Mikielewicz. - Potrzebowaliśmy do tego zgody Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Bydgoszczy, w Łodzi oraz w Katowicach. W drobiazgowy sposób wyznaczono trasę, którą w terenie sprawdziło jeszcze dwóch dodatkowych ekspertów. W Katowicach w jednym miejscu trzeba będzie podnieść przewody tramwajowe. Na niektórych odcinkach będziemy mieli jedynie po 10 centymetrów zapasu. Z Ciechocina do Katowic wyruszamy już w poniedziałek.

Zwycięski projekt pomnika wybrano spośród trzydziestu czterech prac artystów i zespołów z całej Polski. Jury przyznało I nagrodę za: „kompleksowe i spójne rozwiązanie kreujące atrakcyjną przestrzeń publiczną przy użyciu prostych i syntetycznych środków wyrazu. Mocno scharakteryzowana postać prymasa Augusta Hlonda opowiada jego roli i randze wybitnego męża stanu a autorska propozycja rzeźbiarska - o właściwej skali i doborze materiału - dobrze wpisuje się w tradycję polskiej rzeźby pomnikowej”.

Drugiej i trzeciej nagrody nie przyznano.

W miejscu wzgórza

Konkurs na stworzenie pomnika organizatora i pierwszego biskupa diecezji katowickiej, a także prymasa Polski toruński rzeźbiarz wygrał wspólnie z Przemysławem Dudziukiem.

Przemysław Dudziuk zaaranżował całą architektoniczną przestrzeń, w której u zbiegu ulic Jordana i Wita Stwosza w Katowicach obok archikatedry pw. Chrystusa Króla stanie monumentalna rzeźba. Jest to o tyle ważne, że dzięki ich wspólnej pracy udało się stworzyć nowy teren, który będzie miejscem refleksji i wypoczynku. Pomnik przedstawiający siedzącego Augusta Hlonda stanie w miejscu dawnego obrośniętego krzakami wzgórza. Na osi jego spojrzenia znajdzie się katowicka archikatedra.

- Zależało mi, aby zaakcentować jego mocny związek ze Śląskiem. Stąd pomysł, aby cokół nie był wyraźnie wyodrębniony i stanowił jedynie przedłużenie biskupiego tronu. To wrażenie wyrastania pomnika bezpośrednio z ziemi nawiązuje do ciężkiej górniczej pracy - mówi Zbigniew Mikielewicz.

Hlond jak Krzywousty

Ciekawostką jest fakt, że do powstania pomnika toruński rzeźbiarz użył pochodzącego w okolic Barcelony jasnego piaskowca o nazwie luna. Tego samego, który kilka lat wcześniej wykorzystał przy tworzeniu ogromnego pomnika Bolesława Krzywoustego i jego wojów w Płocku.

- To znakomity materiał do prac rzeźbiarskich. Jednorodny, bardzo zbity i niezwykle odporny na polskie warunki - opowiada artysta, którego w 2014 roku za płockie dzieło nagrodziliśmy Złotą Karetą „Nowości” w kategorii kultura. - Wybór materiału nie jest przypadkowy. Nawiązuje do architektury, która pojawia się w okolicy miejsca ustawienia nowego pomnika.

Monument prymasa Hlonda zostanie odsłonięty 5 lipca.

Gdynia na celowniku

Toruński rzeźbiarz nie próżnuje. Pracuje już nad kolejnym konkursowym projektem. Tym razem bierze na cel Gdynię, gdzie na Skwerze Kościuszki ma powstać pomnik Polski Morskiej. Termin składania projektów mija 4 lipca.