Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieliśmy to szczęście, że wiele razy staliśmy tuż obok Naszego Papieża [ALBUM RODZINNY]

Roman Such
Fotografia z papieżem Janem Pawłem II Teresy i Czesława Jarmuszów zrobiona podczas jednej z wizyt w Watykanie. Wycieczka do Watykanu miała miejsca tuż przed złotymi godami państwa Jarmuszów
Fotografia z papieżem Janem Pawłem II Teresy i Czesława Jarmuszów zrobiona podczas jednej z wizyt w Watykanie. Wycieczka do Watykanu miała miejsca tuż przed złotymi godami państwa Jarmuszów Archiwum Czesława Jarmusza
Do Polski przyjeżdża papież Franciszek, my przy tej okazji przypominamy św. Jana Pawła II. - Nie raz, nie dwa, ale siedem, a może nawet osiem razy miałem zaszczyt i honor być blisko papieża - wspomina Czesław Jarmusz, znany toruński fotograf.

Czesław Jarmusz przez blisko pół wieku portretował toruńczyków w swoim zakładzie przy ulicy Piekary.

- Zakład był niewielki, było w nim bardzo ciasno, w związku z tym chętnie przyjmowałem zlecenia na zewnątrz. Fotografowałem rodzinne uroczystości, ale też wykonywałem zlecenia na rzecz różnych instytucji - opowiada pan Czesław. - W tamtych czasach, a były to lata sześćdziesiąte, otrzymywałem wiele zleceń także z redakcji ukazujących się w Toruniu gazet: z „Pomorskiej”, „Ilustrowanego Kuriera Polskiego”, a także „Nowości”. Ta fotoreporterska praktyka przydała mi się w późniejszym życiu. Przez wiele lat współpracowałem z Radiem Maryja i właśnie uczestnicząc w pielgrzymkach Rodziny Radia Maryja miałem sposobność kilkakrotnie gościć w Watykanie. Przed przyjazdem Ojca Świętego do Torunia uczestniczyłem w wyjeździe do Watykanu bardzo licznej grupy toruńczyków i władz miasta.

Spotkanie delegacji toruńskiej z papieżem w Watykanie w lutym 1998 roku było niezwykle serdeczne. To właśnie wtedy oficjalnie zaproszono Ojca Świętego
Spotkanie delegacji toruńskiej z papieżem w Watykanie w lutym 1998 roku było niezwykle serdeczne. To właśnie wtedy oficjalnie zaproszono Ojca Świętego do złożenia wizyty w Toruniu, co stało się rok później
Archiwum Czesława Jarmusza

Przypomnijmy, że na spotkanie z papieżem 19 lutego 1998 roku, w 525. rocznicę urodzin Kopernika pojechała do Watykanu 650-osobowa delegacja lokalnych władz, duchowieństwa, środowisk akademickich, biznesowych, mieszkańców Torunia.

- Ale to nie wszystko. Wraz z żoną, tuż przed naszymi złotymi godami, także byliśmy przyjęci przez naszego papieża - mówi pan Czesław. - Można było podejść do Ojca Świętego i zrobić sobie fotografię. Najbardziej jednak utkwiła mi w pamięci wizyta, kiedy jako reprezentant Stowarzyszenia Rodzin Katolickich wręczałem papieżowi album ze zdjęciami ilustrującymi życie diecezji toruńskiej. Z trudem powiedziałem: „Ojcze Święty, to jest pokłosie dwóch wystaw...” A papież z dobrotliwym uśmiechem położył rękę na tym albumie i powiedział: „A to dobrze”. Czułem się jak sparaliżowany i długo nie moglem dojść do siebie.

- Zawsze mieliśmy takie szczęście, że papież przechodził blisko nas, a nawet położył rękę na mojej głowie - dodaje pani Teresa, żona Czesława Jarmusza. - Kiedy byliśmy w Rzymie razem z delegacją uniwersytetu z Poznania, to przy pamiątkowej fotografii papież znajdował się w środku, a ja z inną panią po jego boku. Papież podał nam ręce. To trwało dłuższy czas, to było bardzo wzruszające.

- Podczas wizyty papieża w Toruniu w 1999 roku, wraz z moimi pracownikami obstawiliśmy kluczowe miejsca jego pobytu i w ten sposób przygotowaliśmy liczącą ponad 300 fotografii relację z pobytu Ojca Świętego w naszym mieście - dodaje Czesław Jarmusz.

Państwo Teresa i Czesław Jarmuszowie pobrali się w 1950 roku. Świętowali już nie tylko złote, ale i diamentowe gody. Wychowali dwóch synów i córkę, szcześliwie doczekali się sześciorga wnucząt, dwóch prawnuków, teraz oczekują na wnuczkę, która przybędzie jesienią.

- Mam 86 lat i jestem szczęśliwym człowiekiem. Żona uskarża się trochę na serce, ale to z miłości, jak się jest razem od 66 lat - mówi pan Czesław
- Mam 86 lat i jestem szczęśliwym człowiekiem. Żona uskarża się trochę na serce, ale to z miłości, jak się jest razem od 66 lat - mówi pan Czesław
Archiwum Czesława Jarmusza

- Ponad pół wieku parałem się fotografią, ale w ostatnim czasie zdrowie już nie pozwala nawet na trzymanie aparatu. Mam już 86 lat, ale mimo starości, jestem szczęśliwym, radosnym człowiekiem - mówi z uśmiechem pan Czesław. - W ogóle miałem to szczęście, że spotykałem na swojej drodze życzliwych, przyjaznych, miłych ludzi. Cieszę się ze szczęścia, jakie było mi dane, że mogłem być tak blisko Ojca Świętego, fotografować z bliska w Toruniu, w Watykanie podczas prawie wszystkich pielgrzymek do Polski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska