Pani Marianna z Torunia zatrudniła się w porządnej firmie sprzątającej. Godnej zaufania choćby dlatego, że pucuje siedziby prokuratur w naszym województwie. Na prośbę bezpośredniej przełożonej torunianka przekazała jej skan dowodu osobistego.
Czytaj także: Wynajmował pokoje i nie płacił
Minęło trochę czasu i lawina ruszyła. Banki zaczęły żądać spłat kredytów, do akcji wkroczyli windykatorzy, wreszcie - na konto kobiecie siadł komornik. Okazało się, że tajemniczy oszust wziął na panią Mariannę łącznie blisko 100 tysięcy kredytu! Jako adres do korespondencji podając siedzibę... firmy sprzątającej prokuratury!
- Walczę z nowotworem. Jestem między chemio- a radioterapią. Ale zamiast się leczyć, muszę wyplątywać się się z tej sieci - opowiada pani Marianna.
Dochodzenie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa we Włocławku. Co z niego wynika? Szeroko o tej niewiarygodnej historii - już w jutrzejszym, w piątkowym Magazynie "Nowości" (strona MAG 12) i jego wersji online: MAGAZYN
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?