„Michał Hube, generalny dyrektor szkoły królewskiej kadetów w Warszawie, urodzony w Toruniu, umarł w Warszawie dnia 18 lipca 1807 roku...” - czytamy napis na neogotyckim nagrobku znajdującym się na cmentarzu ewangelickim w Warszawie. Jak widać, dyrektor kuźni bohaterów narodowych, słynnej uczelni, którą ukończyli m.in. Tadeusz Kościuszko czy Julian Ursyn Niemcewicz, zawsze był dumny ze swoich toruńskich korzeni.
Toruń, rodzinne miasto, chociaż późno, uhonorowało go ulicą na budowanym właśnie osiedlu. Stolica o jednej z najważniejszych postaci czasów stanisławowskich zupełnie zapomniała. Grób Hubego jest w bardzo złym stanie.
- Ten pomnik nie wymaga, ale wręcz żąda renowacji - mówi Roman Spandowski z Towarzystwa Miłośników Torunia, który niedawno odwiedził toruńskie groby na warszawskim cmentarzu - Jest zapomniany i zaniedbany, podobnie jak kilka innych miejsc spoczynku wybitnych torunian, w tym Samuela Bogumiła Lindego.
Wstyd! Przede wszystkim dla stolicy, ale my również nie powinniśmy patrzeć na to obojętnie. Apelujemy więc do władz miasta i UMK, aby nie pozostawały w tej sprawie bierne.
Czytaj także: Ratujmy groby zasłużonych torunian!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?