Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Solec Kujawski. Osiedle robotnicze z pasmem problemów

Grażyna Ostropolska
Łukasz Ciauciuch
W Solcu Kujawskim na robotniczym osiedlu gmina zarządza dawnymi budynkami zakładowymi... nieformalnie. Właściciel, czyli starostwo, nie czuje się za nie odpowiedzialne, a urząd skarbowy sprzedaje znienacka pół budynku z lokatorami prywatnej osobie.

Złamana noga Lucyny Bleji sprawiła, że władze przypomniały sobie o położonym na skraju Solca Kujawskiego osiedlu. Nikt nie chciał wziąć odpowiedzialności za oblodzony chodnik, na którym doszło do wypadku. Ani gmina, pobierająca od mieszkańców czynsze, ani starostwo, właściciel budynków i przyległego terenu. Zaczęły się przepychanki, a na jaw wyszły wieloletnie zaniechania urzędów, uderzające w mieszkańców osiedla.

- Brakuje umów z lokatorami, nikt tu nie sprząta i nie odśnieża, a czynsz gmina bierze i to niemały!

- Sypie się z dachu eternit, próchnieją belki stropowe, bo nikt remontów nie robił, a teraz starostwo usiłuje nam sprzedać mieszkania w tej ruinie.

To głosy mieszkańców zapomnianego przez władze osiedla. Sześć piętnastorodzinnych budynków przy ul. Robotniczej należało niegdyś do Kujawskich Zakładów Naprawy Samochodów. - To były koszary niemieckie, które adaptowano na mieszkania - wspomina pan Jan, były pracownik upadłych KZNS. - Prąd w prowizorycznych rurkach i stada szczurów w mieszkaniach. Co szkła nakładłem i zagipsowałem dziurę, to w drugim miejscu przeżarły - wspomina. Niewielkie, bo 30- i 40-metrowe mieszkania on i inni mieszkańcy osiedla remontowali własnym sumptem. Nie narzekali, bo za czasów KZNS czynsz był niski, a ciepło za darmo. Złe czasy nadeszły, gdy zakład upadł, a syndyk odciął kilkuset mieszkańców ul. Robotniczej od opału i zostawił na pas-twę zimy.

- Antoni Nawrocki, ówczesny burmistrz, jeździł do wojewody i pytał, co robić - wspomina Teresa Substyk, obecna burmistrz Solca Kujawskiego. Syndyka zmieniono, jego następca, przerażony dokumentacyjnym bałaganem, sam odszedł, a bałagan pozostał. W 1996 r. soleccy radni uchwalili, że zarząd miasta wystąpi o nieodpłatne przekazanie zakładowego osiedla na rzecz gminy, ale nigdy do tego nie doszło. Oficjalnie, bo jak przyznaje pani burmistrz, gmina Solec Kujawski od 20 lat administruje budynkami przy Robotniczej nieformalnie.

Sprawa wyszła na jaw, gdy ubezpieczyciel, rozpatrujący roszczenie pani Lucyny w sprawie złamanej nogi (po operacjach i rehabilitacji nadal nie jest sprawna) próbował ustalić osobę odpowiedzialną za oblodzenie chodnika.

„Bezspornie właścicielem nieruchomości, na której doszło do zdarzenia na szkodę Lucyny Bleji, jest Skarb Państwa”, pisze do ubezpieczyciela burmistrz Teresa Substyk, przypominając, że wprawdzie gmina pobiera korzyści, czyli czynsze od mieszkańców Robotniczej, ale robi to nieformalnie, bo oficjalnej umowy (na administrowanie budynkami) ze starostwem nie ma. Dlaczego?

Czytaj także: Wielka Nieszawka, Solec i Płużnica - tutaj mieszka się najlepiej

- Zarząd gminy w trosce o dobro mieszkańców przejął w 1996 r. na pół roku administrację budynków przy Robotniczej i wystąpił do Urzędu Rejonowego w Bydgoszczy z propozycją szybkiego podpisania umowy, ale z uwagi na nieuregulowany stan prawny działek nigdy do tego nie doszło - tłumaczy pani burmistrz.

„Bezspornym jest, że to gmina wykonuje w stosunku do tej nieruchomości obowiązki zarządcy, pobiera czynsze od lokatorów i pełni nieformalnie funkcję administratora, więc podmiotem faktycznie władającym tą nieruchomością jest Burmistrz Gminy i Miasta Solec Kujawski” - to oficjalne stanowisko Starostwa Powiatowego w Bydgoszczy, przekazane ubezpieczycielowi.

- Klasyczny ping-pong! Urzędnicy odpowiedzialni za bałagan w papierach odbijają piłeczkę, a ludzie cierpią i boją się zimą wyjść z domu, by nie połamać nóg na oblodzonej powierzchni - słyszymy od mieszkańców Robotniczej 5.

Urząd skarbowy zlicytował połowę budynku z lokatorami

A przy Robotniczej 3 - jeszcze większy galimatias. - W kwietniu zrobiono nam zebranie i poinformowano, że bydgoski urząd skarbowy zlicytował połowę budynku wraz z nami, lokatorami - mówi Elżbieta Piskorz. Jest wzburzona: - Od lat staraliśmy się o wykup mieszkań, pisaliśmy do wojewody i starosty, a ci odpisywali, że stan działek nie jest uregulowany i musimy czekać. I co się nagle stało? Skarbówce brak prawnych regulacji w sprzedaży nie przeszkodził? Ani to, że linia podziału między własnością Skarbu Państwa a tym, co sprzedano w lutym państwu M., przebiega przez środek jednego z mieszkań?

Nowych właścicieli nikt tu nie widział. - Powinniśmy mieć prawo pierwokupu! Dlaczego nie poinformowano nas o licytacji, choć przedstawiciele skarbówki robili zdjęcia wyremontowanych za nasze pieniądze mieszkań? - pytają lokatorzy. Boją, że nowy właściciel podwyższy czynsze, wpędzi ich w zadłużenie i eksmituje. Chcą unieważnienia transakcji.

- Byliśmy tą licytacją zaskoczeni i próbowaliśmy interweniować, ale skarbów-ka stwierdziła, że gmina nie jest stroną - twierdzi pani burmistrz. A jak zareagowało na licytację starostwo?

Czytaj także: Kujawy i Pomorze z Paszportem Turystycznym

- KZNS miały prawo do uwłaszczenia, czyli nabycia prawa własności budynków i użytkowania wieczystego gruntu, ale tego nie zrobiły. Zostawiły zakładowe mieszkania samopas i my musieliśmy się nimi zająć - tłumaczy Janusz Lackner, dyrektor Wydziału Nieruchomości w Staros-twie Powiatowym w Bydgoszczy. - Byliśmy zdziwieni, że ktoś to kupił, bo myśleliśmy, że przejmiemy nieruchomość za długi - mówi i nie kryje, że starostwo myśli nad tym, jak odzyskać zlicytowane mienie. - Chcielibyśmy w ramach zabezpieczenia roszczeń oddać nowemu właścicielowi jakieś pustostany, zaś te przejąć na Skarb Państwa i sprzedać chętnym lokatorom z bonifikatą - mówi.

Skarbówka tak się tłumaczy z licytacji: - To Starostwo Powiatowe w Bydgoszczy wystąpiło do nas z tytułem wykonawczym, więc wszczęliśmy egzekucję i I Urząd Skarbowy zlecił komornikowi licytację części budynku. Ten odzyskał pieniądze, należne Skarbowi Państwa od KZNS za wieczyste użytkowanie gruntów, i przekazał je starostwu - informuje Maciej Cichański z bydgoskiej izby skarbowej, gdzie wciąż wpływają skargi i zażalenia od lokatorów sprzedanych mieszkań. - Dyrekcja izby pochyla się nad tym wrażliwym społecznie problemem. Doszło już, niestety, do licytacji i przybicia, ale jeśli znajdą się przepisy, pozwalające ją unieważnić, spróbujemy pomóc lokatorom, którzy mają poczucie krzywdy - dodaje.

Na wtorkowym zebraniu mieszkańców robotniczego osiedla z dyrektorem Lacknerem było gorąco.

Mieszkańcy osiedla się burzą

Mieszkańców oburzył wydany przez starostwo nakaz wyburzenia nielegalnie zbudowanych szop, garaży i komórek. - Mamy to zrobić do 30 września, bo później przyjedzie spychacz. Dyrektor straszył nas nadzorem budowlanym, więc zaproponowaliśmy, by wprowadził kontrolerów do budynku, gdzie jak dwóch lokatorów włączy pralkę, to już trzeci nie ma prądu - relacjonują mieszkańcy. - Starzy ludzie byli przerażeni, gdy usłyszeli, że kto nie ma umowy na lokal przy Robotniczej, może trafić do lokalu socjalnego, a przecież tu większość ma tylko przydziały mieszkaniowe z KZNS i to z reguły na dziadków czy rodziców - słyszymy.

- Nikt nie zrobi mieszkańcom osiedla krzywdy - zapewnia Teresa Substyk. Tłumaczy, że starostwo chce zrobić porządek i przekazać czysty teren gminie. Samowolą budowlaną był m.in. hotel KZNS, który będzie zburzony, a mieszkańcy osiedla już dostali propozycję wykupu mieszkań. Jeśli zdecydują się na to wszyscy lokatorzy budynku, to dostaną 90 proc. bonifikaty, jeśli część - każdy zapłaci 30 proc. wartości lokalu. Pani burmistrz też mieszka na tym osiedlu, ale zarówno ona, jak i jej sąsiedzi z bloku kupili mieszkanie od syndyka KZNS za 5 proc. ceny.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska