Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruńscy celnicy upomnieli się o akcyzę. Czy mają rację?

Redakcja
Grzegorz Olkowski
Toruńscy celnicy uważają, że właściciel sprowadzonego z Austrii land rovera, powinien zapłacić zaległe cło. Innego zdania jest Pan Marek Nudler, który zamierza walczyć o swoje w sądzie.

W 2013 r. przedsiębiorca z Grudziądza sprowadził land rovera defender 110 station wagon uti. Rok później sprzedał auto do Poznania i o nim zapomniał.

W ubiegłym roku przypomnieli mu jednak celnicy, którzy zażądali 4800 zł z tytułu akcyzy i odsetek - łącznie ponad 7 tys. złotych.

- Przecież to jest auto ciężarowe! - nie może się nadziwić Marek Nudler. - Po rozkodowaniu numeru VIN widać, że jest to auto ciężarowe, jako takie wyjechało z fabryki i tak zostało zarejestrowane w Austrii, gdzie je kupiłem. Mam na to wszelkie certyfikaty poświadczone przez dealera i producenta. Zamiast numeru nadwozia jest numer ramy, bo ciężarówki mogą mieć różną zabudowę.

W tej sprawie wymieniał korespondencję z urzędnikami. Na ich opieszałość poskarżył się nawet w ministerstwie.

- Toruńscy celnicy powołują się na sprawy, które przegrywali w sądzie - mówi przedsiębiorca. - To nie jest żadne auto „z kratką”, czyli osobówka przerobiona na ciężarówkę! A w pismach dostaję odpowiedzi niezgodne ze stanem wyposażenia, na przykład o rzekomo zamontowanych szybach w przedziale ładunkowym.

Zapytany o tę sprawę st. asp. Mariusz Ziarnowski, rzecznik prasowy Izby Celnej w Toruniu, odsyła do komunikatu ministerstwa. Tam można przeczytać, że dla celów poboru akcyzy od samochodów istotna jest tylko klasyfikacja dokonywana w oparciu o tzw. Nomenklaturę Scaloną. W związku z powyższym bez znaczenia są adnotacje dokonane w dowodzie rejestracyjnym, gdyż wpis taki wynika z klasyfikacji w oparciu o inne przepisy, w szczególności o przepisy ruchu drogowego.

Zobacz także:CBŚ z Torunia i celnicy zlikwidowali wytwórnię lewego paliwa

Oznacza to, że przynajmniej trzy organy w Polsce: wydziały rejestracji, urząd celny i urząd skarbowy mogą inaczej definiować ciężarówkę!

- Wszystkie przepisy są równoległe. Jeden nie zaprzecza drugiemu, bo z każdym z nich wiążą się inne obowiązki względem organów - przekonuje w rozmowie telefonicznej Mariusz Ziarnowski.

Jednak w komunikacie ministerstwa można przeczytać również, że tzw. Nomenklatura Scalona stosowana jest w obrocie towarowym we wszystkich państwach członkowskich Unii Europejskiej i zawiera wyjaśnienia w zakresie towarów klasyfikowanych do kodu CN 8703. Pozycja 8703 obejmuje „Samochody i pozostałe pojazdy silnikowe przeznaczone zasadniczo do przewozu osób (inne niż te objęte pozycją 8702), włącznie z samochodami osobowo-towarowymi (kombi) oraz samochodami wyścigowymi”.

Austria, gdzie samochód pierwotnie był zarejestrowany jako ciężarówka, należy do Unii Europejskiej. Dlaczego tamtejsze organy uznały defendera za ciężarówkę, a polskie za osobówkę?

- Każdy kraj ma samodzielność podatkową w stawce i wielkości od danej grupy towarów - odpowiada rzecznik.

Zdaniem celników do podobnych nieporozumień często dochodzi w przypadku nietypowych aut, szczególnie coraz popularniejszych pikapów.

- Co jakiś czas wynikają tego sprawy, jednak linia orzecznictwa jest już utrwalona - mówi Mariusz Ziarnowski.

W przypadku feralnego land rovera Marek Nudler zamierza udowodnić przed sądem błędną interpretację celników.

- Traktuję tę sprawę nie inaczej jak próbę wyłudzenia - kwituje przedsiębiorca.

Do tematu wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska