Toruńska Orkiestra Symfoniczna to jedna z dwóch, wraz z „Bajem Pomorskim”, miejskich instytucji kultury, w których szefów na kolejne sezony wyłoniono w konkursach, ogłoszonych pod koniec kwietnia. W obu przypadkach dotychczasowi dyrektorzy do tych konkursów stanęli. Zbigniew Lisowski będzie nadal kierował Bajem, w przypadku orkiestry prezydent Torunia zdecydował się na zmianę.
Marek Czekała na czele TOS
- Do konkursu zgłosiło się trzech kandydatów. Dwóch z nich komisja konkursowa zarekomendowała prezydentowi Zaleskiemu. To dotychczasowy dyrektor, pan Paweł Dudzik i pan Marek Czekała. Pan Marek Czekała najlepiej spełnił wymagania stawiane w konkursie i zaprezentował autorską koncepcję organizacyjno-finansowo-programową, która zyskała akceptację prezydenta Michała Zaleskiego. Dlatego prezydent podjął ostateczną decyzję o powierzeniu mu stanowiska dyrektora Toruńskiej Orkiestry Symfonicznej - odpowiada Anna Kulbicka-Tondel, rzeczniczka prezydenta Torunia pytana o to, co zaważyło na wyborze.
Dodajmy, że w komisji konkursowej zasiadali przedstawiciele Urzędu Miasta, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Pomorskiego Towarzystwa Muzycznego, związków branżowych i zawodowych.
Marek Czekała jest skrzypkiem w Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy, właścicielem Agencji Muzycznej „PROFIMUZ”, założycielem, menedżerem i dyrygentem Orkiestry Symfoników Bydgoskich, zwanej też Orkiestrą Salonową im. Johanna Straussa.
Czytaj także: Kim jest Marek Czekała?
Jakie plany dla TOS ma jej nowy dyrektor?
- O planach i pomysłach wolałbym najpierw poinformować pracowników instytucji, której dyrekcję obejmę. Nie chcę, by dowiadywali się o nich z prasy. Trzeba też pamiętać, że pracę rozpoczynam od sezonu już zaplanowanego przez poprzednią dyrekcję. W tym sezonie zatem będziemy, zapewne nie bez pewnych korekt, te plany realizować - mówi Marek Czekała. - Najważniejszą jednak zmianą, jaka czeka orkiestrę, będzie przywrócenie stanowiska dyrektora artystycznego. Uważam, że łączenie funkcji szefów naczelnego i artystycznego nie sprawdza się. Tradycyjne rozdzielenie kompetencji sprawia, że jest osoba, która skupia się na pracy artystycznej z zespołem, na przygotowywaniu programu, służącego rozwojowi orkiestry.
Mariusz Smolij szefem artystycznym TOS
Wraz z Markiem Czekałą toruńskimi symfonikami jako szef artystyczny pokieruje Mariusz Smolij, dyrygent i skrzypek, który przez wiele lat pracował w Stanach Zjednoczonych. W dorobku ma imponującą liczbę koncertów, które poprowadził dyrygując orkiestrami z wielu krajów.
Nowy dyrektor naczelny TOS zapowiada, że z kalendarza imprez kulturalnych nie znikną Festiwal Skrzypiec ani Festiwal „Muzyka i Architektura”.
- Nie przychodzę tu po to, żeby burzyć, ale żeby kontynuować i budować - zapewnia Marek Czekała. - Mam nadzieję, że dzięki maestro Smolijowi uda nam się poszerzyć grono wykonawców festiwali o ciekawych artystów, także zagranicznych.
Marek Czekała zapowiada, że podejmując pracę w Toruniu pożegna się z Filharmonią Pomorską, a prowadzenie Orkiestry im. Straussa powierzy córce.
Paweł Dudzik żegna się z funkcją dyrektora
Drugim z zarekomendowanych prezydentowi miasta przez komisję konkursową kandydatów był dotychczasowy dyrektor TOS Paweł Dudzik, który orkiestrą kierował od 2007 roku.
- Przez te dziewięć lat dążyłem do rozwoju orkiestry. Nie mam wątpliwości, że to były lata rozwoju TOS, które sprawiły, że jest ona dziś w stanie podjąć bardzo ambitne wyzwania, konkurować z powodzeniem z zespołami o większym stażu. Znakomici dyrygenci i soliści chętnie tu przyjeżdżają, by występować z toruńską orkiestrą. Zespół sprawdza się w różnorodnym repertuarze, od klasycznego po bardzo nowoczesny. To mnie cieszy - mówi Paweł Dudzik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?