Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak wygląda ochrona w toruńskich urzędach?

Redakcja
W sądach ochrona jest szczelna. Co innego w ratuszu i Urzędzie Marszałkowskim, do których dostęp jest swobodny
W sądach ochrona jest szczelna. Co innego w ratuszu i Urzędzie Marszałkowskim, do których dostęp jest swobodny Sławomir Kowalski
W sądach ochrona jest szczelna. Co innego w ratuszu i Urzędzie Marszałkowskim, do których dostęp jest swobodny. Dotychczas nie było tam incydentów, które by wymusiły szczególne środki ostrożności.

W 1998 r. w ówczesnym sądzie wojewódzkim w Toruniu doszło do strzelaniny. Gdy na salę wchodzili żołnierze Edwarda Ś. - „Banan” i „Skóra”, drogę zagrodziła im grupa z konkurencyjnego gangu „Renifera”. Wtedy padły strzały. W ich wyniku nikt nie został ranny, a pociski utkwiły w filarze i ścianie.

Po kolejnej strzelaninie w Jeleniej Górze w 2000 r. ówczesny minister sprawiedliwości zarządził zakup bramek do wykrywania metalu dla sądów okręgowych i rejonowych.

- Od chwili instalacji bramek nie przypominam sobie żadnych incydentów - mówi sędzia Justyna Kujaczyńska-Gajdamowicz, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Toruniu.

Chociaż butelka z płynem, z którym próbowaliśmy wejść do sądu była plastikowa i nie „pikała” na bramkach do wykrywania metalu, wzbudziła podejrzenia ochrony.

Zobacz także:Toruń. Próbował wnieść podejrzany płyn do sądu!

Nieco inaczej sytuacja wyglądała w pozostałych instytucjach publicznych w Toruniu.

W Urzędzie Miejskim obok punktu informacyjnego znajduje się szatnia, gdzie pełni dyżur ochrona. Jej pracownik nawet nie wstał z miejsca, kiedy ostentacyjnie bawiliśmy się przezroczystą butelką z podejrzanym płynem.

- W Urzędzie Miasta ochrona fizyczna jest w budynkach: wały gen. Sikorskiego 8, ul. Grudziądzka 126 b, ul. Batorego 38/40, ul. Fałata 39 oraz ul. Bydgoska 5 - wylicza Anna Kulbicka-Tondel, rzecznik prasowy urzędu. - Kontrola wchodzących jest tylko wizualna. Ochrona obserwuje osoby, które w jej ocenie mogłyby być podejrzane.

- Do tej pory nie zanotowano incydentów w stosunku do kierownictwa urzędu czy urzędników - potwierdza Anna Kulbicka-Tondel.

Podobnie sytuacja wygląda w Urzędzie Marszałkowskim.

- Prowadzimy politykę otwartych drzwi - mówi Marek Smoczyk, sekretarz Urzędu Marszałkowskiego. - Nie ma szczególnej ochrony gabinetów. Przez 10 lat nie było incydentów z udziałem urzędników i członków zarządu. Na co dzień mamy podpisaną umowę z firmą ochroniarską, ale dotąd nie było potrzeby jej wzywać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska