Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamienny tragarz z ulicy Ducha Świętego [RETRO]

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Jacek Smarz
Handlowa przeszłość Torunia upamiętniona została przez płaskorzeźbę tragarza, która znajduje się na fasadzie kamienicy przy ul. Ducha Świętego 1. Czasy się zmieniały, a człowiek z workiem na plecach wciąż tkwi na posterunku.

Podczas sobotniego spaceru szlakiem starych toruńskich napisów reklamowych uwagę jednej z uczestniczek wycieczki przykuła płaskorzeźba umieszczona na fasadzie kamienicy przy ulicy Ducha Świętego 1. Gratulujemy bystrego oka, na uwiecznioną w kamieniu figurę portowego tragarza na ogół nikt nie zwraca uwagi, tymczasem jest to rzecz niezwykle ciekawa.

- Najprawdopodobniej wisiała nad bramą jakiegoś spichlerza - mówi Piotr Kożurno, toruński historyk sztuki. - Podobne ozdoby w takich miejscach były kiedyś popularne. Jedną z nich można na przykład podziwiać do dziś na ścianie hotelu „Spichrz” przy ulicy Mostowej.

Kamienny świadek

Pochodząca co najmniej z XVIII wieku podobizna tragarza z ulicy Ducha Świętego rzeczywiście znajdowała się pierwotnie nad bramą spichlerza. Dziś nieco zapomniana, już ponad 130 lat temu była uważana za cenną pamiątkę toruńskiej przeszłości.

„Przy głównych drzwiach śpichlerza niedaleko bramy Panieńskiej, w którym znajduje się obecnie magazyn fortepianów p. Zielkego, stał dotąd kamień, na którym był wykuty tragarz - pisała „Gazeta Toruńska” w czerwcu 1884 roku. - Obecnie ten kamień usunięto z powodu, że front śpichlerza zostanie obrzucony wapnem i stara pamiątka dawniejszych świetnych czasów dla handlu zbożowego i cechu tragarskiego w Toruniu za licho by wyglądała obok nowomodnego poloru śpichlerza. Spodziewamy się, że kamień przynajmniej oddadzą do muzeum”.

Niemal identyczna informacja ukazała się również na łamach niemieckiej „Thorner Zeitung”. Dzieje stojącego przy miejskiej bramie spichlerza oraz wybudowanej w jego miejscu kamienicy prześledziła dr hab. Joanna Kucharzewska z Wydziału Sztuk Pięknych UMK, której bardzo dziękujemy za udostępnienie wyników badań.

Zobacz także:Armia Czerwona idzie na Toruń [RETRO]

Spichlerz na początku ul. Ducha Św. istniał już w XVII stuleciu, jego przemiana w kamienicę rozpoczęła się w 1884 roku, a zakończyła 13 lat później, kiedy ostatnie pomieszczenia magazynowe ustąpiły miejsca mieszkaniom.

Właściciel budynku, wspomniany już wcześniej Wilhelm Zielke, najwyraźniej cenił sobie pamiątki przeszłości, skoro płaskorzeźba tragarza, zamiast trafić do muzeum, ostatecznie wylądowała na fasadzie nowej kamienicy. Zielke, który w 1884 roku miał w starym spichlerzu magazyn fortepianów, handlował instrumentami muzycznymi. Jeszcze w 1917 roku oferował je w swoim sklepie przy ul. Kopernika 22 (dziś 24).

Wracając do tragarzy z toruńskiego portu. Wbrew temu, co pisała „Gazeta Toruńska”, w drugiej połowie XIX wieku, wcale nie odchodzili oni do przeszłości. Jeszcze w latach 30. ubiegłego stulecia załadunek i rozładunek towarów spoczywał głównie na ich plecach. W tamtych czasach, jak już kiedyś pisaliśmy, w porcie pracowało około 60 tragarzy. To była siła drzemiąca nie tylko w mięśniach. Toruńscy kupcy przekonali się o tym chociażby wiosną 1907 roku, kiedy tragarze zastrajkowali.

Strajk nad Wisłą

„Ożywiony ruch nad Wisłą i na dworcu towarowym ustał, a pracują tylko robotnicy zgodzeni na płacę dzienną - informowała „Gazeta Toruńska. - Tragarze żądają wyższej płacy i to za każde 200 cetnarów z pierwszej i drugiej szkuty 12 marek; ze szkuty trzeciej i czwartej do brzegu 15 marek. Dawniej pobierali bez wyjątku za każde 200 cetnarów 10 marek. Tragarze zatrudnieni na dworcu towarowym żądają za każde 200 cetnarów 9 marek, a od grubych pszennych otrąb 12 marek. Dotychczas pobierali 7 marek. Pracodawcy chcą po jednej marce dołożyć, na co robotnicy zgodzić się nie chcą. Firma Safiana, która zatrudnia tragarzy na dniówkę, podwyższyła już strejkującym płacę tygodniową z 18 na 20 marek”.

Jeden cetnar to nieco ponad 50 kilogramów. Gazeta kosztowała wtedy 20 fenigów. Za bilet kolejowy w drugiej klasie pociągu z Torunia do Czarnowa trzy lata później trzeba było zapłacić jedną markę i 70 fenigów.

Fabryka stempli

Podczas naszego sobotniego spaceru pojawił się również wątek Toruńskiej Fabryki Stempli. Jej siedziba znajdowała się przy ulicy Mostowej 16. Firma działała od 1902 roku i u schyłku istnienia II Rzeczypospolitej zajmowała się głównie produkcją szyldów oraz wyrobów metalowych. Musiała zatem pojawić się na naszym reklamowym szlaku.

Bardzo dziękujemy panu Henrykowi Sobeckiemu, że przywołał jej ducha. Zakład posiadał dział chromowania, dział rytowniczy, dział galanterii metalowej, artystycznej i reklamowej, dział tłoczenia, dział mechaniczny i wreszcie - dział tłoczenia stempli. I ta fabryka będzie celem jednej z kolejnych wypraw do Torunia w przeszłości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska