Cinema City. Kupisz bilet przez internet - do toalety pójdziesz w asyście

Cinema City ograniczyło dostępność toalet w toruńskim multipleksie przy Czerwonej Drodze tylko dla klientów kina. Warszawska centrala firmy przyznała, że problemem były osoby postronne z pobliskiego bazaru i cmentarza, które zamiast korzystać z infrastruktury sanitarnej targowiska (płatnej) wybierały ubikację multipleksu (darmową). Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, toalety były brudzone, niszczone i okradane (ginęły m.in. szczotki i papier toaletowy).

Teraz, żeby skorzystać z ubikacji, trzeba mieć kod - drukowany na paragonie wydawanym przy zakupie biletu, co z kolei nie wszystkim klientom kina się podoba.

Polecamy obejrzeć:
Zobacz galerię: Najciekawsze zwięrzęta w Ogrodzie Zoobotanicznym w Toruniu

- Kupując bilet online żadnego kodu do toalety nie dostałam, trzeba poprosić obsługę o otwarcie drzwi do WC - mówi Agnieszka Szpak, która ostatnio wybrała się do Cinema City i uważa, że wprowadzone rozwiązanie jest kłopotliwe. - Nie tylko zresztą dla klientów kupujących bilet przez sieć, ale też dla osób starszych. Widziałam, że cyfry na paragonie są wypisane drobnym maczkiem, osoba starsza może mieć kłopot z ich odczytaniem.

Toalety na kod w Cinema City

Wśród klientów pojawiają się też inne krytyczne głosy.

- Co jeśli komuś zachce się w trakcie seansu, mam w ciemnej sali szukać w torebce paragonu? - dziwi się jedna ze stałych klientek i przypomina, że wejście do części sal kinowych znajduje się w głównym holu, tam gdzie toaleta na kod.

Jolanta Kołodziejak, specjalista ds. marketingu i PR Cinema City przekonuje, że w tej sprawie kluczowe dla kina było, żeby goście mogli w sposób komfortowy korzystać z wszelkich udogodnień, które są standardem sieci. Przyznaje, że klienci kupujący bilety online muszą prosić obsługę o kod lub otwarcie toalet i że wynika to z technicznych ograniczeń w działaniu systemu sprzedaży. Firma liczy na zrozumienie, za ewentualne utrudnienia przeprasza.

Czytaj także:Pół tony niewypałów na Kępie Bazarowej