Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konsultacje ws. nowego basenu w Toruniu z... jednym uczestnikiem

Redakcja
W przyszłym roku na Bydgoskim Przedmieściu, wzorem osiedla Na Skarpie, ma się pojawić letni basen
W przyszłym roku na Bydgoskim Przedmieściu, wzorem osiedla Na Skarpie, ma się pojawić letni basen Sławomir Kowalski
Podczas konsultacji społecznych ws. nowego basenu w Toruniu był poczęstunek i autobus, żeby dokładnie obejrzeć lokalizacje, w których miałaby powstać kolejna pływalnia. Cóż z tego. Zainteresowania konsultacjami praktycznie nie było.

- Kilka dni temu Urząd Miasta zorganizował konsultacje odnośnie lokalizacji odkrytego basenu - relacjonuje Magdalena Stypułkowska z Rady Okręgu Bydgoskie. - Zostały zorganizowane w hali targowej, gdzie czekał poczęstunek. Teren obok hali to jedna z proponowanych lokalizacji basenu. Druga to okolice Motoareny, dokąd uczestników konsultacji miał zawieźć autobus. Jednak oprócz urzędników i ludzi z rady okręgu na spotkaniu pojawiła się tylko jedna osoba. Jestem przerażona takim zainteresowaniem! A potem zapewne będzie awantura, dlaczego została wybrana taka, a nie inna lokalizacja.

Zobacz też

Zobacz galerię: Koncepcja modernizacji basenu przy ul. Bażyńskich

15 osób z urzędnikami

- Odbyło się spotkanie otwarte, w którym uczestniczyli przedstawiciele Rady Okręgu Bydgoskiego, mieszkańcy Torunia oraz pracownicy Urzędu Miasta - około 15 osób. Większość osób, które wzięły udział w konsultacjach terenowych, opowiedziała się za lokalizacją na przedłużeniu ulicy Łukasiewicza - informuje Anna Kulbicka-Tondel, rzecznik prezydenta Torunia. - Do 31 października torunianie mogą przesyłać swoje opinie w ramach konsultacji drogą elektroniczną oraz wypełnić ankietę internetową, wskazując jedno z proponowanych miejsc lub sugerując inne tereny pod budowę basenu.

7 dni to za mało

Z konsultacjami w Toruniu bywa różnie. Niektóre cieszą się dużym zainteresowaniem, ale często urzędnicy spotykają się głównie w swoim gronie.

- Jednym z powodów niskiej frekwencji jest fakt informowania o konsultacjach na 7 dni przed planowanym spotkaniem. Ustawowy termin jest zachowany, aczkolwiek moim zdaniem, jeżeli plakat wisi na 7 dni przed konsultacjami, w dodatku w miejscach mało dostępnych dla mieszkańców, to mało kto się dowie o takim wydarzeniu - uważa Agata Broniszewska z fundacji Stabilo, która w ramach projektu „Włącznik obywatelski” monitoruje miejskie konsultacje. - Sama widziałam na starówce plakat formatu A4 we wnęce pomiędzy słupami. Zupełnie przypadkiem go zauważyłam. Wielokrotnie proponowaliśmy miastu, że w ramach „Włącznika obywatelskiego” mamy możliwości pomocy w zakresie informacyjno-promocyjnym. Są na to fundusze. Niestety, od maja nie doszło do spotkania, które kilka razy było przekładane lub odwoływane przez urzędników. Podejmujemy różne kroki, żeby doprowadzić do wzrostu zainteresowania konsultacjami. Tylko wtedy przyniosą wymierny efekt.

Zobacz także

Zobacz galerię: Projekt na basen

Nie dla pracujących

Osobny problem stanowi godzina spotkania. Godz. 16 w środku tygodnia nie jest optymalnym terminem dla pracujących torunian.

- Nawet osoby z naszego zespołu ze względu na obowiązki zawodowe nie miałyby możliwości uczestnictwa w konsultacjach - przyznaje Agata Broniszewska. - Konsultacje najczęściej odbywają się zbyt wcześnie. Jeżeli spotkanie planowane jest o takiej godzinie, to już lepiej przełożyć je na sobotę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska