Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karetka z lekarzem czy bez?

Joanna Chrzanowska
Włocławscy ratownicy medyczni nie jeżdżą samodzielnie w karetkach. Wykonują swoje zadania pod okiem lekarzy. W innych stacjach bywa inaczej.

Włocławscy ratownicy medyczni nie jeżdżą samodzielnie w karetkach. Wykonują swoje zadania pod okiem lekarzy. W innych stacjach bywa inaczej.

<!** Image 2 align=right alt="Image 50685" sub="Ratownicy medyczni Dariusz Waśniewski i Monika Kosmacz oraz szef zespołu dr Tomasz Lech przed wyjazdem">Od września ubr. obowiązuje ustawa, w świetle której ratownicy mogą wyjeżdżać do wezwań bez asysty lekarzy. Ustawowe zadania dla ratowników to m.in.: tamowanie krwotoków zewnętrznych i opatrywanie ran, unieruchamianie złamań. Jednak zapisy ustawy nie dla wszystkich są jednoznaczne. Z tego powodu we Włocławku ratownicy pracują pod okiem lekarzy.

Niejasny przepis

- Ustawa nie określa dokładnie, co konkretnie ratownicy mieliby wykonywać samodzielnie - uważa Ewa Krysińska-Błaszczyk, dyrektor Stacji Pogotowia Ratunkowego we Włocławku. - Potrzebne są kolejne rozporządzenia w tej sprawie. Nasi ratownicy są doskonale wykształceni. W związku z tym nie chodzi o ich kompetencje. Życie ludzkie to ogromna odpowiedzialność, dlatego póki prawo nie określa, co konkretnie mieliby robić samodzielnie, lepiej, aby wykonywali swoje obowiązki pod nadzorem lekarza.

<!** reklama left>- Nasz zakres obowiązków ogranicza się do zleceń lekarza - mówi Mariusz Meck, ratownik medyczny. - Poza tym istotne jest przekonanie społeczne. Ludzie nieufnie podchodzą do ratowników. Uważam, że w takich karetkach, jak reanimacyjne, niemowlęce, lekarze zawsze powinni być. Natomiast miejsce ratowników widzę w karetkach wypadkowych.

Co wolno ratownikowi

Według Macieja Mrozowskiego, ordynatora Oddziału Ratunkowego SP ZOZ w Lipnie, możliwości działań ratowników medycznych są ściśle określone w ustawie. - Nasi ratownicy wyjeżdżają do niektórych przypadków sami, przecież reguluje to ustawa - mówi Maciej Mrozowski. - Należy dążyć do tego, by wyjeżdżali samodzielnie jednak do większości. Lekarze nie powinni wykonywać czynności paramedycznych, które znajdują się w zakresie obowiązków ratowników. Dlatego w karetkach powinni znajdować się sami ratownicy.

- Ustawa określa szczegółowo te czynności ratownika, które może wykonywać sam oraz te, które musi wykonywać pod nadzorem lekarza - mówi Bogusław Rogulski, kierownik pogotowia w Radziejowie. - W naszej podstacji w Byczu codziennie między 7-15 zespół pracuje bez lekarza. Dwaj ratownicy, z czego jeden jest kierowcą, doskonale sobie radzą. Opinie potencjalnych pacjentów są zróżnicowane. - Ratownicy są dobrze wykształceni. Gdybym potrzebowała pomocy, bez wahania powierzyłabym im swój los - mówi Monika Śpiegowska, studentka.

- Bałabym się pomocy samych ratowników - mówi Karolina Kurowska, studentka. - Lekarz ma większą wiedzę, jest lepszym fachowcem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska