Długa droga z lodowiska na ekran

Kiedy ligowy hokej wróci w pełniejszym wymiarze do telewizji? Jest szansa, by zagościł na ekranach telewizji publicznej.

<!** Image 2 align=left alt="Image 7215" >Jeszcze pięć lat temu transmisje z meczów polskiej ligi regularnie pokazywała kodowana Wizja Sport. Upadek stacji oznaczał koniec hokeja w telewizji w takim wymiarze.

Po co nam liga?

Polsat Sport, który miał i ma prawa do transmisji hokejowych mistrzostw świata, nie był bowiem zainteresowany ligą. Incydentalnie pojawiały się tam jedynie relacje z finałów Pucharu Polski (m.in. Wojas Podhale - TKH przed dwoma laty) i z Interligi (z udziałem Dworów Unii Oświęcim). Tymczasem prezes PZHL Zenon Hajduga od lat powtarza, że powrót hokeja do telewizji to jego najważniejszy cel. I nie może zrozumieć, że same rozmowy ze stacjami telewizyjnymi nic nie dają.

Przełamią impas?

Pojawiła się szansa, by impas został przełamany, ze sporym udziałem toruńskich działaczy.

- Po trzech latach starań udało się nam przeforsować powrót hokeja do telewizji publicznej - mówi Ryszard Marmurowicz, toruński biznesmen. - Razem z firmą Scorpion uzgodniliśmy z ośrodkiem TVP w Bydgoszczy możliwość emisji co tydzień 25-minutowego magazynu hokejowego. Taki program z fragmentami spotkań, wywiadami i innymi ciekawostkami emitowany byłby z Bydgoszczy do dziewięciu ośrodków regionalnych, co objęłoby całą hokejową Polskę. Rzecz w pieniądzach, które trzeba znaleźć. Taki jeden magazyn kosztuje 7 tys. zł, czyli na każdy klub wypadłoby 3,5 tys. zł miesięcznie. Uważam jednak, że korzyści byłyby większe.

- To duża kwota dla budżetu każdego klub - mówi Andrzej Kończalski, prezes TKH, a także członek rady nadzorczej Polskiej Ligi Hokejowej. - Liczy się przecież każda złotówka. Niemniej jesteśmy za. Jeśli inne kluby wyrażą zgodę, to i my się przyłączymy.

Kiedy pierwszy magazyn?

O tym, że sprawa nabrała tempa, świadczy fakt, że pierwszy magazyn już powstał. Na razie tylko do wewnętrznego użytku.

- Trzy tygodnie temu zrobiliśmy pilotażowy program - mówi Ryszard Marmurowicz. - Rozesłaliśmy go po klubach, do PZHL. Oceny były pozytywne. Do dzisiaj nie ma jednak decyzji, co dalej. Nie rozumiem na co tu czekać? Pieniądze uciekają. Kluby otrzymałyby znakomitą kartę przetargową w rozmowach z reklamodawcami.

Możliwe, że hokej ligowy zawita nie tylko do telewizji publicznej. Powołany w sierpniu na stanowisko prezesa PLH Rafał Pstrucha rozmawiał w sprawie transmisji meczów PLH z kierownictwem stacji Tele 5.

I w tym przypadku również rzecz dotyczy magazynu, i także dokonano już pierwszych przymiarek. Trzy kamery Tele 5 rejestrowały spotkanie Dwory S.A. Unia - GKS Tychy. Po zakończeniu spotkania przeprowadzono wywiady. Ale widzom programu jeszcze nie pokazano.

- Oczywiście, im więcej hokeja w telewizji, tym dla nas lepiej - mówi Ryszard Marmurowicz. - Niemniej mając do wyboru, chyba lepiej byłoby wybrać telewizję publiczną.