Zapuszczona stacja Toruń Miasto w zaniedbaniu i brzydocie przebiła już Toruń Główny

Nieczynne kasy, zamknięte kioski, brud, smród i ubóstwo - tak wygląda serce przyszłego „węzła przesiadkowego miasta”. Jak długo jeszcze?
[break]
- Najlepiej niczego tutaj nie dotykać. Jak z tego obleśnego tunelu wchodzę na perony, to drzwi otwieram nogą, bo się brzydzę - zdradza swoja metodę na obsługę dworcowej infrastruktury 22-letnia Elwira, studentka UMK.
Choinka w lipcu
Już samo otoczenie budynku dworca PKP Toruń Miasto i jego fasada na myśl przywodzą chińską dzielnicę z niskobudżetowych filmów.
Do estetycznego rozgardiaszu (reklamy od Sasa do lasa etc.) pasażerowie już przywykli. Trwa od dobrych kilku lat. Wnętrze hali dworcowej jednak w ostatnim czasie tak podupadło, że nie ma konkurencji w kategorii „najbardziej zaniedbany dworzec w Toruniu”.
Nie działają kasy biletowe, bo jesienią ubiegłego roku firma PKP Przewozy Regionalne nie mogła dogadać się z ajentem i wypowiedziała mu umowę. Nowego nie poszukała.
- Przegraliśmy z Arrivą przetarg na obsługę przewozów na trasach, w których pociągi zatrzymują się na stacji Toruń Miasto, więc kwestia kas nie jest dla nas priorytetowa
- przyznaje Ryszard Cebulski, wicedyrektor PKP Przewozy Regionalne w Bydgoszczy.
Owszem, bilety bez dodatkowej opłaty można kupić w pociągu. Ale na dworcu nieczynne są i inne punkty, jak dawny kiosk i bufet.
Brud jest wszechobecny. Ściany tunelu są kompletnie zabazgrane, w hali dworca kurz pokrywa sztuczne kwiaty i stare telewizory (sic!).
- A tam zwisa kawałek sztucznej choinki z resztką bombki - pokazuje nam kuriozum studentka.
Co z tym remontem?
Przypomnijmy, że Polskie Koleje Państwowe, wspierane dotacjami z budżetu państwa, postanowiły zabrać się za renowację budynku dworca wiosną 2013 roku.
Po ogłoszeniu przetargu i otwarciu nadesłanych ofert okazało się jednak, że przygotowane środki są zbyt skromne. Zabrakło miliona złotych, więc przetarg został unieważniony.
„Plany remontu dworca są aktualne” - zapewniła nas w ubiegłym roku Paulina Jankowska z biura prasowego PKP S.A.
Obecnie nikt nic nie wie. Dyrektor Ryszard Cebulski odesłał nas w tej sprawie do gdańskiego Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP S.A., gdzie nie udało nam się niczego ustalić.