26-letnia torunianka (nazwisko do wiad. red.) uważa, że doktor L. z Oddziału Nefrologii, Diabetologii i Chorób Wewnętrznych szpitala na Bielanach naraził ją na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
Na oddział ten trafiła w październiku ubiegłego roku. Była po długim zapaleniu płuc, kulała, cierpiała z bólu, mocno puchła jej jedna noga.
- Przyjęta zostałam w środę. Zrobiono mi badanie krwi i moczu. Gdy cierpiałam, doktor L. radził mi rozchodzić nogę. „Aż tak boli?”, pytał, gdy szłam prawie na czworakach. Zaordynował ketonal - mówi kobieta.
Potem był czwartek, piątek i weekend. Pani Emilia cierpiała, noga puchła, doktor L. nie zlecał badań.
- Po weekendzie poważnie zajął się mną inny lekarz, dr Andrzej Łątkowski, któremu będę dozgonnie wdzięczna. Zrobił wreszcie wywiad, wysłał na echo serca i Dopplera. Odkrył zakrzep w żyle głównej od pępka do łydki!
Pani Emilia trafiła do Instytutu Hematologii i Transfuzjologii w Warszawie, gdzie przeszła operację. Do końca życia będzie jednak brała leki, przez dwa lata musi nosić pończochę uciskową.
- Zdaniem mojej klientki pan doktor w sposób nieprofesjonalny zanalizował wyniki badań, a ponadto zaniechał podjęcie stosownych czynności dla postawienia właściwej diagnozy - mówi adwokat Piotr Domański.
Co na to doktor L.?
- To absurdalne zarzuty. Takie sprawy już na oddziale „trenowaliśmy”. Wynikają z chęci zysku - uważa. - Zakrzepica na naszym oddziale została rozpoznana, a pacjentka wysłana do Warszawy. Niczego się nie obawiam, bo dokumentacja jest klarowna. Szkoda, że pacjentka nie wspomina, iż zataiła przede mną przyjmowanie hormonalnych środków antykoncepcyjnych. Co do rzekomego cierpienia, to ta pacjentka nie zwijała się z bólu.
Sprawa w środę trafiła do Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum Zachód.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?