Na A1 pojawią się wreszcie węzły: Toruń Północ, Toruń Południe i Toruń Wschód - obiecuje Piotr Całbecki

Jest w końcu realna szansa, że uporządkowane zostaną nazwy węzłów autostradowych na A1 w okolicach Torunia i tablica „Toruń Wschód” zastąpi Lubicz, „Toruń Południe” - Czerniewice, a „Toruń Północ” - Turzno.

Tej absurdalnej sprawie poświęciliśmy wiele miejsca i uwagi na łamach „Nowości” . Ciągnie się ona od dawna, powodując, że kierowcy spoza regionu błądzą i są zdezorientowani, a mieszkańcy Torunia wręcz oburzeni, tym bardziej że w innych miastach nazwy węzłów na A1 są właściwe, na przykład funkcjonują „Włocławek Północ” czy „Włocławek Zachód”.
[break]
Interwencje w tej sprawie podejmowały władze Torunia i marszałek województwa kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki. Po kolejnym spotkani
u w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad pojawiła się realna szansa na uporządkowanie nazewnictwa.
- Spotkałem się z zastępcą dyrektora Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Warszawie. Uzgodniliśmy, że nazwy węzłów zostaną zmienione. Będzie Toruń Północ, Toruń Południe i Toruń Wschód, tak jak jest wokół Włocławka - poinformował wczoraj na konferencji prasowej marszałek Piotr Całbecki.

Procedura zmiany nazw wymaga zgody Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. Jak podkreśla marszałek, zgodę taką łatwiej jest uzyskać, jeśli wniosek wynika z oczekiwań społecznych. Dlatego Urząd Marszałkowski zamierza skompletować załącznik zawierający artykuły prasowe na ten temat (m.in. z „Nowości”) oraz inne materiały dziennikarskie, apele, e-maile, listy mieszkańców regionu, którzy domagają się zmian i wysłać je razem z oficjalnym pismem.

- Wiemy, że jest ich wiele, bo o sprawie mówi się od kilkunastu miesięcy. Na podstawie tych materiałów stworzymy wniosek, który skierujemy do ministerstwa. Deklaracja jest taka, że nie będzie to trwało dłużej niż dwa-trzy miesiące, będziemy trzymać za słowo. Musimy w tej sprawie wykonać jeszcze trochę pracy, ale ważne, że jest wola i zrozumienie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, bo to jest rzeczywiście jakieś kuriozum, że Torunia w ogóle nie ma na mapie autostrady A1 - podsumował marszałek Piotr Całbecki.