Niespełna 2-letni pobity Marcel z Włocławka nie wybudził się ze śpiączki farmakologicznej

- Rokowania co do przyszłości pacjenta nie są niestety najlepsze - mówi dr Janusz Mielcarek, rzecznik prasowy szpitala wojewódzkiego w Toruniu, gdzie chłopiec przebywa. - Przeprowadzona w poniedziałek tomografia wykazała bardzo poważne obrażenia mózgu, które właśnie są przyczyną tego bardzo ciężkiego stanu.

CZYTAJ TEŻ:2-letni Marcel z Włocławka jest nadal w śpiączce

Przypomnijmy, że Marcel został kilka dni temu wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. W weekend próbowano go z niej wybudzić, odstawiając leki. Ale ta próba nie powiodła się. Marcel nie obudził się.

Jak już pisaliśmy, śledczy ustalili, że Marcel pobity został 16 lutego tego roku w jednym z mieszkań we Włocławku przez 20-letniego konkubenta matki tego dziecka. 20-latek został tymczasowo aresztowany i postawiono mu zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu dziecka.

Podejrzany jest o to, że uderzał go rękoma w głowę oraz silnie uciskał i potrząsał 22-miesięcznym Marcelem. To spowodowało u niego liczne siniaki twarzy, tułowiu oraz kończynach i doprowadziło do obrzęku mózgu.

Śledztwo w tej sprawie trwa, a 20-latek przyznał się w prokuraturze do winy i złożył wyjaśnienia, z których może wynikać, że wyładował na dziecku złość za to, że nie otrzymał pomocy finansowej z jednego z urzędów. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.