Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice uchylający się przed szczepieniem dzieci - szkodzą

Mariola Lorenczewska
Mariola Lorenczewska
Kamil Mójta
Rośnie liczba osób, w tym dzieci, które nie zostały z wyboru profilaktycznie zaszczepione przeciw chorobom zakaźnym. To efekt ruchów antyszczepionkowych.

Na koniec 2014 roku w Toruniu i powiecie było 98 środowisk, czyli rodzin, które uchylały się od obowiązku szczepienia swoich dzieci przeciw chorobom zakaźnym, mimo braku przeciwwskazań do szczepień. Do 15 kwietnia tego roku odnotowano w sumie 110 takich rodzin.
[break]
- W uchylających się od szczepień rodzinach na koniec 2014 roku było 141 dzieci, a do 15 kwietnia tego roku 162 dzieci - mówi Joanna Biowska, rzecznik Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Toruniu.
Analogicznie wygląda sytuacja w całym województwie kujawsko-pomorskim i kraju. Z jednej strony mamy uchylających się od obowiązkowych szczepień rodziców dzieci. Z drugiej - zaniepokojoną resztę. Dzieci niezaszczepione z wyboru są zagrożeniem m.in. dla tych, które nie mogą być poddane uodpornieniu ze względu na przeciwwskazania.
Niektóre samorządy lokalne, np. w Krakowie, Gdańsku czy Chorzowie zastanawiają się, czy nie załatwić tego odgórnie, wprowadzając zasadę, że do publicznych przedszkoli będą mogły chodzić tylko zaszczepione dzieci. Zgłoszono nawet konkretne propozycje, choć pojawiły się wątpliwości, czy jest to zgodne z prawem. Zwolennicy szczepień powołują się z kolei na to, że podobne sankcje wobec niezaszczepionych są znane od lat w niektórych krajach zachodnich, np. w USA. Są jednak też państwa, gdzie szczepienia są dobrowolne.
Nie są rozważane
W Toruniu na razie restrykcje wobec niezaszczepionych przedszkolaków nie są rozważane.
- Jesteśmy świeżo po konsultacjach społecznych z rodzicami dzieci w wieku przedszkolnym. Trwały miesiąc, a były poświęcone lokalnym kryteriom decydującym o przyjęciu dziecka do przedszkola. Nie ma wśród przyjętych kryteriów tego, czy dziecko zostało zaszczepione - zaznacza Aleksandra Iżycka, rzecznik prezydenta Torunia. - Nie zgłaszano takich propozycji.
Obowiązek profilaktycznych bezpłatnych szczepień w Polsce wynika z ustawy o zapobieganiu i zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych. Kalendarz szczepień dotyczy dzieci już od pierwszej doby po narodzeniu, gdy są uodparniane przeciw gruźlicy, WZW typu B. Potem m.in. przeciwko odrze, błonicy, tężcowi, krztuścowi, śwince.
Najpierw rozmowa
- Opornych zgłaszają do nas lekarze - dodaje Joanna Biowska. - Ci rodzice nie należą wcale do środowisk zaniedbanych. Często są to wykształceni ludzi, którzy za bardzo wierzą ruchom antyszczepionkowym. Zanim wnioski o grzywny trafią do wojewody, zapraszamy rodziców dzieci, rozmawiamy. Często zmieniają zdanie, ale są też tacy, którzy stoją przy swoim. Ani odwoływanie się do zdrowego rozsądku, ani sugerowanie, że niezaszczepione dzieci mogą być zagrożeniem dla innych, nie przemawia.
W zeszłym roku toruński sanepid wystosował do wojewody kujawsko-pomorskiego 17 wniosków o nałożenie grzywny związanej z nieszczepieniem dzieci.
W 2014 roku wystawiono 99 grzywien na łączną kwotę 49.500 złotych, a w pierwszym kwartale 2015 roku - 26 grzywien na 13 tysięcy złotych.
- Jeśli osoba na którą była nałożona grzywna przedstawi zaświadczenie o szczepieniu, wtedy ta grzywna jest anulowana albo jeśli już ją zapłaciła, to następuje jej zwrot - tłumaczy Bartłomiej Michałek, rzecznik wojewody.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska