Bura od minister dla marszałka Całbeckiego

"Decyzja godzi w zasady demokracji i nie służy budowaniu społeczeństwa obywatelskiego, jest jednocześnie wyrazem lekceważenia pracy komisji konkursowej i podważania kompetencji jej członków" - czytamy w przesłanym "Nowościom" stanowisku prof. Małgorzaty Omilanowskiej, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Kujawsko - pomorski marszałek, Piotr Całbecki kilka tygodni temu unieważnił rozstrzygnięty konkurs na dyrektora Teatru Wilama Horzycy po tym jak komisja konkursowa niemal jednogłośnie zdecydowała o wyborze na to stanowisko Romulada Wiczę Pokojskiego. Decyzja marszałka wywołała w lokalnym środowisku burzę i odbiła się szerokim echem wśród ludzi teatru w kraju.
"Aby zapobiec dezorganizacji pracy teatru w najbliższym sezonie, minister zaproponowała, aby do czasu stworzenia warunków do powołania dyrektora w trybie procedur określonych w Ustawie o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, tymczasowo obowiązki dyrektora pełnił jeden z dotychczasowych zastępców." - czytamy w przesłanym stanowisku.

Marszałkowi Piotrowi Całbeckiemu dostało się nie tylko za tę decyzję. Minister nie zgodziła się na rozstrzygnięcie jakie zapadło w konkursie na dyrektora bydgoskiej Filharmonii Pomorskiej, żeby na stanowisko dyrektora powołać Macieja Puto. Powód?
"Nieprawidłowości przy organizacji konkursu, które spowodowały, że w obradach komisji konkursowej nie mogli wziąć udziału ani przedstawiciele resortu, ani Stowarzyszenia Polskich Artystów Muzyków. Tym samym nie mieli możliwości, by zapoznać się ze zgłoszonymi kandydatami oraz przedstawionymi przez nich programami działania - minister nakazała marszałkowi powtórzenie konkursu. " Marszałek Piotr Całbecki przyjął to stanowisko do wiadomości." - czytamy w piśmie z ministerstwa.

Ministerstwo kultury jest organem nadrzędnym dla wszystkich samorządowych instytucji kultury i wybór każdego z dyrektorów tego typu instytucji musi zyskać jego akceptację.