[break]
Wczorajsze głosowanie w Senacie przywraca Toruniowi szanse nie tylko na współtworzenie metropolii, ale także utworzenie samodzielnego związku, bez Bydgoszczy. Wcześniejsze założenia, które Sejm przyjął w ubiegłym tygodniu, zakładały m.in., że metropolie utworzą tylko ośrodki dysponujące liczbą minimum 500 tys. mieszkańców. To wykluczało udział Torunia. Poseł Antoni Mężydło (PO) zaproponował więc, by w województwach dwustołecznych metropolię musiały tworzyć obie stolice regionu.
Potencjał jest
Pomysł wywołał gorącą dyskusję, która zakończyła się niekorzystnym dla Torunia rozstrzygnięciem. Eliminowało ono nasz udział w przyszłej metropolii. Projekt trafił na szczęście do Senatu. Poprawkę zmniejszającą kryterium ludnościowe do 350 tys. mieszkańców zgłosił reprezentujący nasze miasto wicemarszałek Senatu Jan Wyrowiński (PO).
- Szacunki mówią, że taki warunek, wraz z potencjalnymi partnerami, Toruń mógłby spełnić. Podobna sytuacja dotyczy też kilku innych miast - Kielc, Białegostoku czy Rzeszowa - mówi Jan Wyrowiński.
Toruński magistrat na razie wstrzymuje się z komentarzami, dotyczącymi ewentualnego spełnienia zmienionego kryterium. - Na tym etapie możemy jednie zdradzić, że sam toruński obszar Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych liczy 315 tysięcy mieszkańców - informuje Sylwia Derengowska z Urzędu Miasta. Naszą metropolię mogłyby tworzyć gminy z powiatu toruńskiego, a także Chełmża, Czernikowo, Ciechocinek, Aleksandrów Kujawski, Unisław, Ciechocin i Raciążek. Cały obszar z nich utworzony to w sumie ok. 360 tys. mieszkańców.
Duże szanse
Pozostaje jednak pytanie, co z projektem ustawy w takim kształcie zrobi Sejm. Zdaniem toruńskich posłów, szanse na „tak” dla Torunia są duże.
- Poprawka może przejść w Sejmie, bo uwzględnia nie tylko interesy Torunia, ale i innych samorządów, m.in. ze wschodu Polski - mówi poseł Anna Sobecka (PiS).
- Poprawka daje możliwości. Nikogo nie ogranicza, ani nie zmusza do współpracy. Powinna znaleźć poparcie Sejmu - uważa poseł Tomasz Lenz (PO).
W podobnym tonie wypowiedział się podczas obrad Senatu wiceminister administracji i cyfryzacji Jan Grabiec. - Są argumenty, by poprawkę przyjąć, choć ustawa powoduje znaczące ubytki w budżecie państwa przez zwiększenie katalogu możliwych związków - mówił Jan Grabiec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?