205 tys. zł dla Ukraińców za śmierć córki. 19-letnia studentka UMK zginęła tragicznie pod Toruniem
Dla ojczyma utrata córki również do dziś wiąże się z traumą. Pracujący jako zastępca dyrektora supermarketu Ukrainiec nie korzystał z pomocy psychologa i psychiatry po śmierci Ilony. "Wpadł w wir pracy i temu się poddał. Jak twierdzi, w żałobie będzie zawsze. Nigdy nie będzie już tak, jak wcześniej" - czytamy w sądowych aktach.
Toruński sąd uznał, że przyznane przez ubezpieczyciela dotąd zadośćuczynienie jest za niskie. Wyrokiem z 19 lutego br., jeszcze nieprawomocnym, przyznał rodzicom łącznie 205 tys. zł. - W ocenie sądu kwota zadośćuczynienia, powinna wynieść 105 000 złotych dla powódki i 100 000 złotych dla powoda , dlatego zasądził na ich rzecz po 82 000 zł – zgodnie z żądaniem. Kwota ta odpowiada zarówno stopie życiowej społeczeństwa, jak i poziomowi życia powodów. Stanowi odczuwalną ekonomicznie wartość, która przyniesie im równowagę emocjonalną, naruszoną przez doznane cierpienia, realizując wymóg kompensacyjnego charakteru zadośćuczynienia - podał w uzasadnieniu sąd.
Zobacz także: Poszukiwani przez policję. Sprawdź, czy nie mieszkają obok Ciebie! Mogą ukrywać się za granicami Polski