Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

20-letnia Julia K. napadła na sklepy w Toruniu. Jest wyrok!

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Dwa lata bezwzględnego więzienia - to prawomocny wyrok dla 20-letniej Julii K. za sklepowe rozboje w Toruniu. Dziewczyna skończyła liceum ze średnią 5,5 i świetnie zdała maturę. Na detoksie od narkotyków poznała recydywistę i z nim dokonała przestępstw.

Ekspedientki sklepów Warpol przy ul. Kołłątaja i Żabka przy ul. Podgórnej w Toruniu długo będą pamiętały wydarzenia z 5 marca 2018 roku. Tego dnia obrabować sklepowe kasy postanowili tutaj wspólnie 20-letnia Julia K. i starszy od niej o czternaście lat recydywista Przemysław O. Jak poznała się ta nietypowa para? W jednym ze szpitali w województwie kujawsko-pomorskim, na detoksie od narkotyków. Tutaj wzorowa absolwentka jednego z najlepszych toruńskich liceów poznała żonatego lakiernika. Zakochali się, uciekli i niesieni narkotykowym głodem chcieli zdobyć pieniądze.

Czytaj także: Sfałszowane leki w regionie. Zobacz wideo

Tamtego marcowego dnia zdobywać pieniądze zaczęli około godz. 9.30. Najpierw próbowali w malutkim sklepie spożywczym Warpol przy ul. Kołłątaja. Ekspedientka w kasie miała wówczas 700-800 zł. Kiedy jednak podszedł do niej z "tulipanem" Przemysław O. i chciał pieniędzy, odpowiedziała, że nic nie ma. Proponowała nawet drobne pieniądze z własnego portfela. - Najbardziej pamiętam ten strach. Paraliżujący. Tak się przestraszyłam, że nawet nie wcisnęłam przycisku alarmowego pod ladą - zeznawała w Sądzie Okręgowym w Toruniu sprzedawczyni. Zapamiętała, że Julia K. stała w drzwiach, a wyszli razem.

Młodzi ludzie odeszli więc z ul. Kołłątaja z niczym.

- Narkoman na głodzie może być niebezpieczny - mówiła w sądzie Julia K. o stanie ducha swojego towarzysza. Zdeterminowani, by zdobyć pieniądze, udali się do sklepu "Żabka" przy ul. Podgórnej. Tutaj wypadki potoczyły się błyskawicznie. - Ten mężczyzna wyciągnął w moim kierunku rękę zawiniętą w reklamówkę. To sugerowało, że coś w niej trzyma. "Dawaj, ku...wa, kasę, bo cię tak urządzę, że cię za...bię!" - zagroził mi. Otworzyłam kasę. Przechylił się przez ladę i wyciągnął banknoty. Wtedy wyszła ze sklepu oskarżona, a on zaraz za nią. Wybiegli ulicą Podgórną i skręcili w Chełmińską - zeznawała ekspedientka z "Żabki".

Za skradzione pieniądze Julia i Przemysław kupili używki. Po większe narkotykowe zakupy chcieli udać się do innego miasta. Plan się nie powiódł, bo na Dworcu Toruń Główny zatrzymała ich policja. Oboje usłyszeli zarzuty i zostali tymczasowo aresztowani. Prokuratura Rejonowa Toruń Centrum Zachód oskarżyła ich o dokonanie rozbojów z użyciem niebezpiecznego narzędzia ("tulipana" czyli rozbitej butelki). Proces obojga toczył się przed Sądem Okręgowym w Toruniu.

W październiku ub.r toruński sąd uznał oboje za winnych tego, że jednego groźnego rozboju dokonali, a drugiego dokonać usiłowali. Przemysław O. skazany został na 4 lata bezwzględnego więzienia, a Julia K. na 3 lata. - Nie odwoływaliśmy się od tego wyroku, uznając go za słuszny. Wymiar kary nie odbiegał w znacznym stopniu od żądanego przez nas (5 lat więzienia dla mężczyzny, 3 lata i 6 miesięcy dla kobiety) - informuje prokurator Krzysztof Lipiński.

Czy władzom Torunia uda się wreszcie pozyskać pieniądze na przebudowę ul. Olsztyńskiej? Koszmar na tej wylotówce trwa od lat. Na ostatniej sesji rady miasta pojawiła się petycja od mieszkańców Bielaw i Grębocina, podpisana przez 714 osób.CZYTAJ DALEJ >>>>>>Zobacz także: Tak budowały się osiedla, tak wyglądał Toruń w latach 70. [DUŻO ZDJĘĆ]

Przebudujcie wreszcie ul. Olsztyńską! - apeluje 714 mieszkań...

Apelację wniósł natomiast obrońca Julii K., zdeterminowany podobnie jak młoda kobieta i jej rodzina, by walczyć o jak najniższą karę. Niedawno sprawę zakończył prawomocnym orzeczeniem Sąd Apelacyjny w Gdańsku. Zdecydował o nadzwyczajnym złagodzeniu kary dla Julii K. przede wszystkim ze względu na jej młodociany wiek. Młoda kobieta skazana została ostatecznie na 2 lata bezwzględnego więzienia. Do kary zalicza się jej pobyt w tymczasowym areszcie. Na wolność wyjdzie 5 marca 2020 roku.

Julia K. skończyła jedno z najlepszych liceów w Toruniu ze średnią 5,5. Potem świetnie zdała maturę."Część egzaminów na 100 procent" - podkreślała w sądzie. Zaczęła studiować anglistykę. Niestety, od 2016 roku miała problem z narkotykami i lekami.
Trafiła na detoks do szpitala. Tutaj poznała 34-letniego Przemysława O., lakiernika samochodowego, żonatego ojca dwójki małych dzieci, recydywistę. W procesie sądowym ten niespecjalnie elokwentny mężczyzna winę brał na siebie. "Nie wiem, po co tę Julię ciągają" - powtarzał. Ona natomiast umniejszała swoją rolę w przestępstwie. Teraz oboje mają czas na refleksję.

Więcej szczegółów o historii Julii K. przeczytasz TUTAJ

Obejrzyj także: Nasza najnowsza sonda

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska