Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

25 lat na Zamku Dybowskim

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Koniec letargu, zamek dybowski w Toruniu w końcu znalazł opiekuna. Obiecuje on zamienić zapomniane ruiny w miejsce pełne atrakcji i już zaprasza na pierwszą imprezę

<!** Image 3 align=none alt="Image 208223" sub="Zamek Dybowski będzie miał swojego opiekuna">

Ruiny zamku na lewym brzegu Wisły zostaną wydzierżawione przez Muzeum Motoryzacji w Otrębusach. Koniec letargu, zamek dybowski w Toruniu w końcu znalazł opiekuna. Obiecuje on zamienić zapomniane ruiny w miejsce pełne atrakcji i już zaprasza na pierwszą imprezę.

Wszystko wskazuje na to, że dla jednej z najbardziej interesujących, lecz jednocześnie niedocenionych atrakcji Torunia, rozpoczyna się właśnie nowa epoka. Po wielu latach poszukiwań magistratowi udało się wreszcie znaleźć dzierżawcę dla zamku dybowskiego. Przez 25 lat będzie tam gospodarowało Muzeum Motoryzacji i Techniki z podwarszawskich Otrębusów, które zresztą ruinami interesuje się już od kilku lat. W lipcu 2009 roku zorganizowało tam np. trzydniowe obchody 555 rocznicy parafowania przez króla Kazimierza Jagiellończyka Statutów Nieszawskich.<!** reklama>

- Przede wszystkim musimy uporządkować teren i przygotować zaplecze socjalne - mówi Zbigniew Mikiciuk, właściciel muzeum, który gospodarzem zamku oficjalnie zostanie w przyszłym tygodniu, po podpisaniu umowy. - Zależy nam na tym, by zamek jak najszybciej ożywić, myślę więc, że na pierwszą dużą imprezę zaprosimy wszystkich zainteresowanych jeszcze przed końcem tego roku szkolnego.

Muzeum, choć zajmuje się przede wszystkim wiekowymi autami, ma również doświadczenie w reanimowaniu zamków. W latach 90. ubiegłego wieku jego pracownicy zajęli się śmietnikiem, jakim były wtedy ruiny średniowiecznej warowni w Drahimiu. Dziś w dawnej fortecy joannitów działa muzeum, organizowane są tam festyny, jarmarki, a zamkowa kuchnia odpiera szturmy turystów.

Podobnie ma być także w Toruniu. Zamek dybowski nie będzie już stojącą na uboczu, zapomnianą ruiną, tu również powstanie muzeum żywej (m.in. kuźnia, żarna itp.) historii i punkt gastronomiczny. Przed zwiedzaniem będzie trzeba kupić bilet, jednak ma to być znikoma inwestycja. Dzierżawca zagospodaruje ten teren zgodnie z wytycznymi konserwatora zabytków, będzie mógł m.in. odbudować dach wieży bramnej. Myśli o tym, lecz chce się tym zająć w przyszłości.

Budzenie zamku z wieloletniego letargu byłoby na pewno łatwiejsze, gdyby dybowskie ruiny były bardziej dostępne. Kluczem do tego jest odbudowa schodów prowadzących kiedyś z mostu drogowego, oraz budowa kładki łączącej okolice zamku z Kępą Bazarową. Realizacja pierwszego przedsięwzięcia planowana jest przy okazji przyszłego remontu przeprawy, reszta natomiast czeka na finansowe wsparcie Unii Europejskiej.

- Z budowy kładki, jak i pogłębienia Małej Wisły nie zrezygnowaliśmy, chcemy się tym zająć korzystając z kolejnej puli funduszy europejskich, czyli w latach 2014-2020 - mówi Szczepan Burak, dyrektor magistrackiego Wydziału Środowiska i Zieleni.

Tymczasem już latem, tuż obok zamku rozpocznie się kolejny sezon archeologicznych poszukiwań średniowiecznej Nieszawy, zburzonej w drugiej połowie XV wieku.

Archeolodzy, którzy niedawno umieścili w internecie film dokumentujący ich poprzednie nieszawskie odkrycia, będą tym razem starali się dotrzeć do granic zaginionego miasta. Efekty tych poszukiwań również będzie można na zamku zobaczyć.

Napisz do autora: [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska