28. Urodziny Radia Maryja. Ile ojciec Rydzyk płaci miastu za halę przy Bema?
W tym roku pracownikom działu marketingu zabroniono rozmowy z „Nowościami”. Zastępca prezesa Kazimierz Stafiej polecił podobno wysłać pytanie mailem (prezes Przemysław L. ma w toku proces karny odwoławczy o posłużenie się sfałszowanym dokumentem). Mail wysłaliśmy, pytając o to, czy i jakich ulg udzieliła spółka Fundacji Lux Veritis. Mogła to zrobić np. z uwagi stała współpracę czy charakter imprezy. - Mail jest procedowany. Prezes ma wiele ważniejszych spraw niż na zajmowanie się nim - przekazała nam po kilku godzinach Marta Chmielak, asystentka zarządu.
Zobacz także: Przestępcy poszukiwani przez policję z województwa kujawsko-pomorskiego [ZDJĘCIA, RYSOPISY]
Torunianie zatem, składający się solidarnie na stratę miejskiej spółki TIS, muszą uzbroić się w cierpliwość. Odpowiedź opublikujemy, gdy tylko nadejdzie. Dlaczego spółka ma od lat tak wielkie, milionowe straty? W dużej mierze to wynik spłacania kosztów budowy Areny Toruń - kredytu, obligacji, odsetek. Hala tym bardziej powinna zarabiać i to jawnie informując mieszkańców o szczegółach.