Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoscy wicemistrzowie Europy nie mają czasu na świętowanie po sukcesie w hiszpańskiej Sewilli

KAZIMIERZ FIUT
Medaliści z Sewilii: Jarosław Godek, Wojciech Gutorski, Natalia Madaj, Magdalena Fularczyk-Kozłowska i Mikołaj Burda.
Medaliści z Sewilii: Jarosław Godek, Wojciech Gutorski, Natalia Madaj, Magdalena Fularczyk-Kozłowska i Mikołaj Burda. Andrzej Muszyński
Srebrni medaliści wioślarskich mistrzostw Europy na chwilę wstąpili do swoich klubów, odbierając zasłużone gratulacje i dzieląc się wrażeniami z pobytu w Sewilli.

Srebrni medaliści z LOTTO/Bydgostii: Magdalena Fularczyk-Kozłowska, Natalia Madaj z dwójki podwójnej, Mikołaj Burda z ósemki (nieobecny był Piotr Hojka), Wojciech Gutorski i jego partner z Gdańska Jarosław Godek, wychowanek Bydgostii z dwójki bez sternika, oraz Zawiszy: Krystian Aranowski, Piotr Juszczak, Rafał Hejmej, st. Daniel Trojanowski z ósemki (nieobecny był Michał Szpakowski) na chwilę wstąpili do swoich klubów, odbierając zasłużone gratulacje i dzieląc się wrażeniami z pobytu w Sewilli.

- Do 1200 m było pięknie. Prowadziłyśmy i zamierzałyśmy jeszcze zaatakować. Padło nawet hasło "odjeżdżamy", lecz uczyniły to Litwinki. Nam ktoś "wyłączył światło". Pocieszamy się jednak, że złoto dla klubu zdobyła Donata Vistartaite - żartobliwie przedstawiły przebieg finałowej rywalizacji wicemistrzynie. - Na tym etapie przygotowań jesteśmy jednak zadowolone z uzyskanego wyniku. To nie był nasz główny cel w tym sezonie. Będziemy rozliczane za mistrzostwa świata.

Czy w sierpniu w Chungju w Korei obie wioślarki LOTTO zobaczymy ponownie w dwójce zadecydują kolejne starty. - W najbliższym PŚ na olimpijskim torze w Eton wystartujemy w czwórce podwójnej - zapowiada Fularczyk. - Później czekają nas mistrzostwa Polski w Kruszwicy i ostatnia edycja PŚ w Lucernie. Po nich trener Witkowski podejmie decyzję. - Gdyby zależało to od nas, to wybrałybyśmy dwójkę - zdradzają wioślarki.

Przeczytaj także: Wioślarze LOTTO/Bydgostii nadal na fali. Triumfowali w mistrzostwach Bydgoszczy na ergometrach

Srebro potwierdzić w PŚ

Na razie o przyszłość nie muszą się martwić niespodziewani wicemistrzowie w dwójce bez sternika. Gutorski z Godkiem, przy niepowodzeniu w Sewilli, zakładali rywalizację o miejsce w ósemce.- Po cichu liczyliśmy na brąz. Faworytami byli mistrzowie świata Francuzi, z którymi przegraliśmy w przedbiegu, groźni byli Holendrzy i Serbowie. Ci pierwsi łączyli jednak pływanie w dwójce i ósemce.

Na finał widocznie zabrakło im sił i przypłynęli daleko z tyłu. Nam udało się zrewanżować Holendrom za porażkę w repesażu i dało to upragnione srebro. Co do startu w MŚ, to nie zamierzamy spocząć na laurach. Nie jesteśmy jednak pewni, że tam pojedziemy. Słaby start w Pucharze Świata w Eton bądź Lucernie może to przekreślić.

Ósemka do Henley

Mikołaj Burda z ósemki, którego ponownie ustąpił miejsca na szlaku Rafałowi Hejmejowi, do końca wierzył, że podobnie, jak na regatach w Essen, Niemcy "pękną" w końcówce i trzeci raz z rzędu tytuł przypadnie polskiej osadzie. Strat z początkowej fazy finałowego biegu nie udało się jednak odrobić.

- Wyprzedziliśmy Francuzów, Białorusinów, Holendrów, niewiele zabrakło do mistrzów olimpijskich. Postaramy się im zrewanżować w Eton. Tam też mogą dość groźne osady spoza Europy: Amerykanie, Australijczycy i Kanadyjczycy.

Burda przy tym dodał, że ósemkę czeka jeszcze jeden dodatkowy występ. - Nasza ósemka została zaproszona na prestiżowe regaty do Henley, a związek wyraził na to zgodę.

Pierwsze krążki dla nowego stowarzyszenia

Czwórka wioślarzy Zawiszy, która z nowo wybranymi władzami stowarzyszenia wioślarskiego (dotąd wraz z kajakarzami działali pod szyldem stowarzyszenia sportów wodnych), na czele z prezesem Łukaszem Grocholskim, spotkała się na terenie "Przystani Bydgoszcz". Opowiedzieli o badaniach biomechanika Walerego Pleszniew i wpływie na ustawienie łodzi, czy też nowinkach technicznych firmy Shimano z ruchomymi podnóżkami.

- Korekty w ustawieniach były.. Ciężej nam się wiosłuje, lecz zdołaliśmy się do tego przyzwyczaić. Co do podnóżków, to opinie są różne. Sporo kontrowersji wzbudza ich ciężar. Waga łodzi wzrosła o 6 kg. To dużo. Przy tak wyrównanym poziomie, każdy zbędny kilogram u wioślarzy czy w sprzęcie ma znaczenie - podkreślali. - Będziemy rozmawiać na zgrupowaniu w Wałczu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska