Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

A jak wyskoczy, wal między oczy. Felieton "Cały ten pop" o tych, którzy zdobyli tytuł Nieszczęśnika Roku i nie tylko

Mariusz Załuski
Mariusz Załuski

Polska to kraj nudny i przewidywalny. Wiadomo, że na koniec grudnia robi się rankingi, i wiadomo, że rodakiem roku będzie pan Lewandowski, na listę najbogatszych trafi potomstwo pana Kulczyka, a wśród artystów ukochanych znajdzie się pan Zenon. Jak mawiał klasyk: nuda, nic się nie dzieje, proszę pana. I nawet pani Olga Tokarczuk, nasza heroina noblowska, jest tu tylko jak ta rodzynka w torcie.

A ja zawsze robię sobie ranking swój prywatny. Ludzi, o których rok temu nie wiedzieliśmy nic, nawet, że ich ziemia Boża nosi. A wyskoczyli z w górę tak, że dziś głośno o nich, aż huczy.

I u mnie w kategorii „Negatyw Roku” wygrywa pan Banaś, od lat zwany Pancernym, a teraz to już na bank. Bo w końcu to on pokazał „zyg, zyg, marcheweczka” samemu Naczelnikowi. O prezesie NIK, co to miał kamienicę, w której pan Paolo urządził pokoje na godziny, napisano już wiele, a będzie tego jeszcze więcej, bo ponoć kwiatków wyjdzie tyle, że zrobi nam się łąka przepiękna... Pan Marian w czasach naprawdę trudnych kartę miał jak z podręcznika młodego bohatera. A teraz? Cóż, zawsze miałem poczucie, że wolność wielu ludziom zaszkodziła. Nie tylko komunistom.

Tytuł Juniora Roku zdobywa pan Mata, autor „Patointeligencji”. Jego dzieło okrzyknięto głosem pokolenia, pochylili się nad nim profesorowie dostojni, a na youtube niedługo pęknie 10 milionów wyświetleń. Pan Mata, absolwent liceum dla elity, rapuje o tym, że dziatwa z bardzo dobrych domów broi tak, jak dziatwa z blokowisk. I że tempa nie wytrzymuje. I jeszcze mówi nam, dlaczego. Zabawne jest to, że dziatwa z bardzo złych domów od lat rapuje o tym, że broi, tempa nie wytrzymuje i dlaczego tak jest, a żaden profesor się nad tym nigdy nie pochylił.
Pozytywem Roku mianuję pana Grodzkiego, co to został marszałkiem i zajął się wygłaszaniem orędzi. Opozycja smędzi, że te orędzia nieco nieostre, ale ja mam wrażenie, że to profesorskie tłumaczenie w TVP, że białe jest białe, a czarne jednak czarne, irytuje tłuste koty władzy wyjątkowo. Widać to zresztą po hejcie, jakim pana Grodzkiego walą między oczy. Nawet hejt na Brejzów to był pikuś. Ciekawe, ile jeszcze profesor wytrzyma.

Nieszczęśnikiem Roku zostaje polski Austriak, pan Birgfellner, który rok cały próbował wyegzekwować kasę za pracę przy projekcie wież przy Srebrnej. Próbuje chłop i próbuje, choć pan Naczelnik dawno już powiedział, że się nie należy. I koniec. Jak tak będzie dalej próbował, to grozi mu tytuł Nieszczęśnika Dekady.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska