W poniedziałek po południu częściowo zawalił się budynek gospodarczy przy ul. Lotniczej na tak zwanej Abisynii. Dziś nie ma już po nim śladu. Na szczęście, nikt nie ucierpiał.
<!** Image 2 align=none alt="Image 167585" sub="W poniedziałek zawaliła się ściana budynku, a wczoraj spychacz dokończył to, co zaczęli sami mieszkańcy. Abisynia potrzebuje porządku / Fot. Anita Etter">- Chodząc po węgiel narażam swoje życie - mówi Marek Ormanowski. - Zadzwoniłem po strażaków, do Straży Miejskiej, ale nikt nie zareagował. Najpierw pękł mur, a teraz sypią się cegły na głowę.
Zawalenie się kilkudziesięcioletniego budynku z drewnianym strychem, to efekt działalności samych mieszkańców. Bieda i brak poszanowania cudzej własności sprawiły, że każdy element metalowy pozostawiony bez nadzoru od razu trafia na złom. Zimą wzięcie ma z kolei drewno na opał. Gołym okiem widać, że budynek nie rozpadł się ze starości tylko w wyniku rabunkowej działalności człowieka.
<!** reklama>- Tu mieszkała starsza pani, która miała naprawdę ładnie urządzone podwórko - mówi Małgorzata Ormanowska, mieszkanka budynku socjalnego przy ul. Lipowej 17. - Latem były kwiaty, można było sobie posiedzieć, rosły drzewka. Jak w listopadzie sprowadziła się ta rodzinka, to zaczęli wszystko niszczyć.
- Widziałem, jak wózkiem dziecięcym wywożą na złom, co się da - mówi o sąsiadach Jan Piór. - Tyle lat to stało, a oni w dwa miesiące chałupę rozkradli.
Na ulicy Lotniczej w mieszkaniach socjalnych, które powstały 75 lat temu, mieszkają rodziny po eksmisjach. Życie tu nie należy do łatwych. Niektóre rodziny żyją w fatalnych warunkach, ale nie zależy im ani na ich polepszeniu, ani tym bardziej na płaceniu skromnego czynszu. Czy na Abisynię wjadą tak jak kiedyś planowano buldożery?
<!** Image 3 align=none alt="Image 167585" sub="Fot. Anita Etter">- Założenie jest takie, by pozostawić mieszkania socjalne przy ul. Lotniczej 15 i 17 i podłączyć do nich kanalizację - mówi Zenon Różycki, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Nieruchomościami, administrator lokali. - Żeby to jednak zrobić, trzeba zlikwidować wszystkie budynki gospodarcze, które tam powstały przez dziesiątki lat, najczęściej bez pozwolenia. Od strony ul. Lotniczej niebawem będzie przebiegać trasa średnicowa i planujemy też zlikwidować tam wszystkie wejścia do mieszkań. Będą one wykonane z drugiej strony. Koszt inwestycji w kanalizację to 80 tysięcy złotych, który zwróci się w ciągu trzech lat.
Wczoraj zagrażający życiu mieszkańców budynek został na polecenie MPGN rozebrany. Wkrótce znikną też przydomowe ogródki i domki gospodarcze, bo, jak mówi administrator, trzeba tam w końcu zrobić porządek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?